Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski wyraził swoje stanowisko w sprawie protestów dotyczących orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Swoje oświadczenie opublikował w mediach społecznościowych w ostatnią niedzielę, 22 października.
We wpisie samorządowca czytamy:
"Pomimo moich konserwatywnych poglądów dzisiaj jestem po stronie protestujących. Oczywiście nie popieram agresji, niszczenia kościołów czy zakłócania Mszy św.
Niestety rząd PiS wspieramy przez katolickich fundamentalistów i osoby zasiadające w upartyjnionym Trybunale Konstytucyjnym przejdą do historii jako ci, którzy przyczynili się do złamania kompromisu aborcyjnego a w perspektywie czasu do nieuchronnej liberalizacji prawa aborcyjnego.
W demokratycznym państwie wprowadzanie kontrowersyjnych przepisów prawa poprzedzane powinno być debatą i konsultacjami społecznymi.
Pod rządami PiS łamie się Konstytucję i zmienia się ją ustawami. A teraz kontrowersyjne przepisy aborcyjne przepycha się w czasie pandemii nie przez sejm w formie ustawy, ale przez upartyjniony TK, w którym zasiadają sędziowie dublerzy. Pod pozorem pseudo ochrony życia, skłócają Polaków i narażają ich na niebezpieczeństwo, a wiele kobiet i rodzin na wielki heroizm. Kompromis aborcyjny był wielkim osiągnięciem „młodej” polskiej demokracji. Kompromis ma to do siebie, że nikogo w 100% nie zadowala, ale jest do przyjęcia przez zdecydowaną większość.
Aborcja to wielki dylemat moralny i wymaga długiej i wrażliwej dyskusji. Pandemia to nie jest na to właściwy moment. Dzisiaj oczekujemy od polityków walki o zdrowie i życie Polaków, a nie szukania tematów zastępczych.
Nie zgadzam się, żeby cyniczni politycy wykorzystywali dramat ludzki do wojny ideologiczno-politycznej".
[ZT]6290[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz