Akcja ratunkowa sopockiego WOPR na plaży! Poszkodowany z urazem nogi

Sopockie WOPR udowodniło, że żaden przypadek im niestraszny. Mężczyzna z urazem nogi czekał na pomoc w trudno dostępnym terenie przy gdyńskich klifach. Ratownicy ewakuowali poszkodowanego, pokazując, że ich sprzęt i umiejętności sprawdzają się nie tylko w typowo wodnych warunkach. 

Sopockie WOPR, czyli Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe otrzymało zgłoszenie o 15:31 z dyspozytorni medycznej. Okazało się, że potrzebna jest pomoc w ewakuacji mężczyzny z urazem nogi. Znajdował się on w trudno dostępnym terenie przy gdyńskich klifach, w okolicach wejścia numer 14. Na miejsce mógł dotrzeć jedynie quad z makumbą, czyli przyczepą ratowniczą. 

Na początku ratownicy postanowili dostać się do poszkodowanego plażą. Niestety powalone drzewa i kamienie przy klifach uniemożliwiły bezpośrednie dotarcie na miejsce zdarzenia. Ostatnie 500 metrów przeszli pieszo, dzięki czemu trafili do mężczyzny. Po opatrzeniu go i rozpoznaniu alternatywnych dróg dojazdu jeden z ratowników wrócił do quada i podjął próbę przejazdu okrężną drogą przez las. Tym razem test okazał się udany.

Kolejnym etapem był transport poszkodowanego mężczyzny. Spadek terenu był o tyle duży, że przez pierwsze 50 metrów ratownicy musieli przeprowadzić ewakuację o własnych siłach. Dopiero później możliwe było zapięcie noszy koszowych do przyczepy transportowej oraz dalsza ewakuacja do karetki. Akcja ratunkowa zakończyła się o godzinie 17:00. 

– Ta akcja to kolejny dowód, że sprzęt i umiejętności, którymi dysponujemy, sprawdzają się nie tylko w typowo "wodnych" przypadkach, ale również przy współpracy z PRM, szczególnie przy tak urozmaiconej linii brzegowej, jaka znajduje się na terenie Trójmiasta – napisało Sopockie WOPR na swoim facebookowym profilu. 

Sopockie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Sopocie działa od 30 września 2003 roku. Organizacja składa się z blisko 2000 członków, z czego ponad 200 przez cały rok aktywnie działa na jej rzecz.