Zamknij

Golasów nie obsługujemy! Sopot walczy z turystami w negliżu [VIDEO]

05:42, 16.08.2019 P.S Aktualizacja: 09:52, 16.08.2019
Skomentuj Fot. materiały UMS Fot. materiały UMS

Po raz czwarty w Sopocie zorganizowano akcję "Stop golasom na ulicy". W ramach walki z roznegliżowanymi turystami restauratorzy, a także właściciele hoteli i klubów rozwieszają plakaty informujące turystów o tym, że osoby rozebrane nie będą tam obsługiwane.

- Popieramy tę akcję, zwłaszcza, że byliśmy jej pomysłodawcami (jeszcze w kadencji 2010-2014)... Szkoda tylko, że pomysł zrealizowano z dużym opóźnieniem. Ale, jak to mówią: "lepiej późno niż wcale"! - pisał Wojciech Fułek na łamach Wolnego Forum Kocham Sopot.

Mija czwarty rok odkąd miasto podjęło działania mające na celu ograniczenie nieobyczajnych zachowań wśród turystów. Widok na zlane potem plecy w sklepowej kolejce czy owłosione torsy w nadmorskiej kawiarni budzi niechęć wśród wielu klientów i pracowników. Dla sopocian to niestety przykra codzienność.

Za pomocą ulotek, plakatów i naklejek Sopot chce uświadamiać wczasowiczów, że ubiór stosowny do miejsca, w którym się znajdują, wpływa na komfort osób znajdujących się w pobliżu. Wiele osób wracających z plaży nie zastanawia się nad tym, czy w ogóle wypada nago wyjść na ulicę. Dlatego należy przypominać o tym, że chcąc zwiedzać miasto czy korzystać z oferty lokali gastronomicznych trzeba być ubranym.

Z każdym rokiem akcja cieszy się coraz większą popularnością.

- Przystąpiliśmy do akcji Sopotu. Nie sprzedajemy osobom nieubranym, czyli w strojach kąpielowych lub bieliźnie - mówi pracownica lodziarni znajdującej się przy sopockim molo.

Dla restauratorów jest to kwestia nie tylko kultury, ale i wizerunku miejsca czy samopoczucia ich gości.

- Przystąpiliśmy do akcji i nie obsługujemy nagich klientów. Przynosi to skutki, poprawia to komfort ludzi, którzy siedzą i mogą w spokoju zjeść - komentuje sprawę pracownik "Błękitnego Pudla".

Autorem grafik, które widzimy na materiałach promocyjnych, jest Jacek Staniszewski - polski artysta współczesny związany z gdańską Akademią Sztuk Pięknych.

- Pomysł był prosty. Chodziło o zwrócenie uwagi na to, że osoby pojawiające się na ulicach Sopotu w samych kąpielówkach lub bikini łamią pewne normy społeczne – mówił artysta.  

 

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

BubuBubu

0 0

Fajnie byłoby, gdyby do akcji włączyło się więcej sklepów... 08:52, 16.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%