Program "Sopot. Jasna Strona Nocy" został zawieszony przez miasto. Powód? Nieudany konkurs na jego kolejną edycję. Przyczyna leżała w statystykach, a te wskazują, że dotychczas do programu zgłosiło się mniej osób niż oczekiwano.
Program zakładał pomoc skierowaną do osób borykających się z problemem uzależnienia (narkotyki, alkohol) udzielaną przez profesjonalnych terapeutów oraz psychologów. Brak chętnych osób do skorzystania z darmowych porad sprawił, że projekt został zawieszony.
43 osoby zamiast 500
- Chcieliśmy sprawdzić, jak wygląda zapotrzebowanie na tego typu wsparcie przez osoby ryzykownie używające substancji psychoaktywnych. Oferent zapowiedział, że będzie miał 500 kontaktów z odbiorcami tego projektu. W sprawozdaniu za pierwszy kwartał ta liczba kontaktów była zdecydowanie mniejsza, tj. 43 osoby. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy oferent jest w stanie spełnić założenia i czy ta forma sprawdza się w Sopocie. Projekt pokazał nam, że trzeba nieustannie przyglądać się zjawisku i rozbudowywać ofertę dla osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych - mówi Justyna Rozbicka-Stanisławska dla Radia Gdańsk
Streetworking i partyworking w Sopocie
Miasto chce postawić na partyworkerów i streetwokerów, czyli osoby, które pomagają w terenie - podczas imprez w klubach, czy też chodząc i "wyłapując" zagrażające sytuacje np. nocą na Monciaku. Z pomocy partyworkerów w pół roku skorzystało aż 460 osób. Miasto oferuje różne formy walki z nałogami. Quizy, konkursy, edukacja. Przykładem działań są również ankiety, które wykazały m.in. potrzebę zakupu jednorazowych alkomatów do klubów.
[ZT]2007[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz