Zamknij

J. Karnowski: "Reformę edukacji trzeba było robić w większym konsensusie"

09:56, 11.07.2019 P.S
Skomentuj Fot. kadr z "Rozmowa Piaseckiego" / TVN 24 - data emisji programu: 11.07.2019 Fot. kadr z "Rozmowa Piaseckiego" / TVN 24 - data emisji programu: 11.07.2019

W trakcie czwartkowego programu "Rozmowa Piaseckiego" prezydent Sopotu gościł w studiu TVN24. Dyskutując z redaktorem Konradem Piaseckim, Jacek Karnowski mówił m.in. o problemie podwójnego rocznika w szkołach średnich, a także komentował bieżące działania opozycji. Zdaniem sopockiego polityka rząd ucieka od wzięcia odpowiedzialności za problemy wynikłe z niekorzystnych zmian w polskiej edukacji.

Szturm podwójnego rocznika

Jedną z konsekwencji reformy oświaty, było przystąpienie do tegorocznej rekrutacji do szkół średnich zarówno absolwentów gimnazjów, jak i 8-letnich szkół podstawowych. W wyniku takiej sytuacji doszło do znaczącego podniesienia progu punktowego przy naborach do wielu placówek edukacyjnych. Ograniczona liczba miejsc okazała się niedostosowana do liczby uczniów, ubiegających się o możliwość nauki w wymarzonych liceach i technikach. Oznacza to, że znaczna część kandydatów, pomimo uzyskania dobrych wyników na egzaminie maturalnym, nie podejmie nauki w szkole, z którą chciała związać swoją przyszłość.

Większość placówek oświaty jest nieprzygotowana do tego, by przyjąć w swoje mury taką liczbę uczniów. Ograniczona dostępność sal i niedobory kadrowe nie stwarzają możliwości do tego, by utworzyć dodatkowe klasy. Jak przekonywał Jacek Karnowski, nawet gdyby nowe oddziały zostały utworzone, skutek byłby taki, że zajęcia lekcyjne niejednokrotnie trwałyby nawet do godziny 20.

- Jest to problem braku nauczycieli, braku fachowców - chociażby nauczycieli matematyki. Jest to problem braku sal lekcyjnych, bo te szkoły nie są z gumy, braku sal gimnastycznych. Ale nasz problem, dużych miast, w porównaniu do problemu małych gmin i powiatów jest mały, bo pamiętajmy, że powiaty są odpowiedzialne za licea, a za gimnazja i podstawówki odpowiedzialni są wójtowie. To są dwa różne organy i tam to jest rzeczywiście duży problem - mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

W opinii sopockiego polityka i przedstawiciela sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej to na samorządy przerzucana jest odpowiedzialność za skutki reformy, która wynika z nieprzemyślanych działań. 

Dwie koalicje?

W drugiej części dyskusji redaktor Piasecki pytał sopockiego samorządowca o nadchodzące wybory parlamentarne. Głównym z poruszanych problemów była kwestia utworzenia kolacji, która mogłaby przeciwstawić się obecnej władzy. Według prezydenta Sopotu, formowanie jednego obozu opozycji mogłoby przynieść bardzo negatywne skutki - głównie za sprawą uwikłania lewicy w spory światopoglądowe, które mogłoby skutkować utratą potencjalnego elektoratu wśród wyborców centro-prawicowych.

- Pewnie będą dwie koalicje. Tak przypuszczam - mówił na antenie TVN24 Jacek Karnowski.

[ZT]2340[/ZT] 

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%