Zamknij

Próbują ratować życie przed śmiercionośnym, magicznym pyłem. Sopocki program leczenia uzależnień

08:51, 26.06.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 08:51, 26.06.2019
Skomentuj

Sytuacje zagrożenia zdrowia i życia to rzeczywistość każdego sopockiego weekendu. Nie ma dyżuru bez interwencji. Dlatego wychodzą na ulice, gdy zapada zmrok. Obserwują ryzykowne stąpanie po linie ludzi pod wpływem alkoholu i narkotyków. Psychoterapeuci, streetworkerzy i partyworkerzy znów zjawią się na Monciaku, aby w ramach programu Jasna Strona Nocy nieść pomoc ofiarom substancji psychoaktywnych. Nie mają wątpliwości - uzależnienie to rodzaj przedsionka śmierci.

Potrzebę przeciwdziałania problemowi uzależnień wyrażali zarówno mieszkańcy, jak i władze Sopotu. Wreszcie ktoś powiedział to głośno - sopockie kluby, to nie tylko dobra zabawa, to także odurzeni imprezowicze, przedawkowania, sytuacje ryzykowne, wymagające specjalistycznej interwencji. Odpowiedzią na to jest Sopot - Jasna Strona Nocy.

- Projekt rozpoczął się w lipcu ubiegłego roku. Jako pomysłodawcy razem z Przemkiem Staroniem zebraliśmy kilkunastu najlepszych specjalistów terapii uzależnień z Trójmiasta. Chodziło nie tyle o działania prewencyjne związane z policją, co o samo leczenie uzależnień i pozyskanie kontaktu z osobami, które potrzebują pomocy. Musimy próbować nowatorskich pomysłów - mówi Urszula Jaryczewska, inicjatorka projektu Sopot - Jasna Strona Nocy, a także współtwórczyni kilku ośrodków leczenia uzależnień na terenie kraju. .

Do poradni leczenia uzależnień w Sopocie, Gdyni czy Gdańsku oczekuje się około dwóch miesięcy. Tyle czasu potrzeba, aby skorzystać z konsultacji i wstępnego poradnictwa. Kiedy w grę wchodzi ludzkie życie, dwa miesiące to zdecydowanie zbyt długo. Specjalistów w tej dziedzinie nie ma zbyt wielu w naszym kraju.

- Dotykamy cienkiej granicy życia i śmierci. Nazywajmy rzeczy po imieniu – narkotyki zabijają, a alkohol jest najpopularniejszym z nich. Dostępny na każdej stacji benzynowej, w każdym sklepie, na każdym rogu. Nie zamiatajmy pod dywan istoty problemu  - przekonuje specjalistka psychoterapii uzależnień.

Sopot - Jasna Strona Nocy przyjmuje od razu. Bez czekania w kolejkach. Do punktu konsultacyjnego przyjść może każdy, kto potrzebuje wsparcia. Osoby z problemem alkoholowym i narkotykowym, ludzie uzależnieni od leków, a także rodziny osób z nałogami. Pomoc jest bezpłatna, dyskretna i natychmiastowa. Dzięki opiece terapeutycznej osoby uzależnione mogą zostać skierowane na oddział toksykologiczny lub na długofalowe terapie w specjalistycznych ośrodkach. Terapeuci nie chcą nikogo wykluczać czy karać. Chcą dać ludziom ofertę alternatywną wobec wyboru, którego dokonali, eksperymentując z narkotykami albo nadużywając alkoholu.

Osoby potrzebujące pomocy mogą zgłosić się do placówki przy al. Niepodległości 811. Konsultacje odbywają się w poniedziałki od godziny 18 do 21 oraz we wtorki między 17 a 20.

- Spotykamy w naszej pracy bardzo dużą ilość osób na pograniczu depresji, myśli samobójczych. Alkohol i np. marihuana pogłębiają te stany. Opieki i świadomości społecznej w tym temacie jest ciągle zbyt mało. Panuje powszechna znieczulica. Ludzie nie reagują, gdy ktoś leży sponiewierany przy krawężniku. Tymczasem to my wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, co widzimy dookoła w sezonie letnim. To jest nasza zbiorowa odpowiedzialność jako ludzi dorosłych, nasza odpowiedzialność jako ludzi, którzy pracują w takiej branży. To istota człowieczeństwa - pochylić się nad kimś nieprzytomnym i ocalić jego godność, a może i życie. Stąd cała nasza działalność i mam nadzieję, że będziemy ją kontynuować - kontynuuje pomysłodawczyni projektu.

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%