Zamknij

Hulajnogą po sopockich alejkach? Nawet 500 złotych mandatu!

17:00, 08.05.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 11:14, 10.05.2019
Skomentuj Fot. quick-app.eu Fot. quick-app.eu

Hulajnogi elektryczne powoli zaczynają przyjmować się w Trójmieście. Wraz ze wzrostem ich popularności MEVO może zyskać poważnego konkurenta. Nie każdy jednak wie, że korzystając z nich w świetle prawa znacznie różnimy się od rowerzystów i w niektórych okolicznościach może się to dla nas skończyć niemałą karą.

Choć modele z średniej półki potrafią osiągać prędkość nawet 30 km/h, a niektóre nawet dwukrotnie wyższą, w świetle polskiego prawa osoba, która z nich korzysta wciąż pozostaje... pieszym. Rozwój technologii wymusza konieczność zmiany przepisów, jednak na nowelizację ustawy jeszcze poczekamy. 

Obecnie osoba korzystająca z urządzeń transportu osobistego jest traktowana w ruchu drogowym jako pieszy -  poinformował dziennikarzy moto.pl Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Niedoskonałości polskiego prawa sprawiają, że jazda na urządzeniach takich jak segway'e, deskorolki elektryczne czy nowoczesne hulajnogi jest niedozwolona w wielu, na pozór przeznaczonych do tego, miejscach. Użytkownik elektrycznej hulajnogi, który zdecyduje się na przejażdżkę sopockimi alejkami może zapłacić karę w wysokości od 20 do nawet 500 złotych.

W świetle obowiązujących przepisów właściwą przestrzenią dla tego typu urządzeń są chodniki. Z uwagi na duży ruch turystyczny w przypadku sopockich deptaków problem jest poważny. O ile legalnym jest zjazd hulajnogą po ul. Bohaterów Monte Cassino, wymuszający lawirowanie wśród tłumu przechodów, o tyle skorzystanie z drogi rowerowej może zakończyć się otrzymaniem mandatu.

Winę za zaistniałą sytuację ponosi ustawa niedostosowana do dzisiejszych realiów technologicznych.

Zmianę przepisów ustawy z 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym w zakresie zasad poruszania się osób przy użyciu urządzenia transportu osobistego oraz definicji tego urządzenia przewidywał projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (numer w wykazie prac UC65) - kontunował rzecznik ministerstwa.

Według informacji przekazanej przez ministerstwo na ten moment zrezygnowano jednak z nowelizacji ustawy. 

[ZT]1965[/ZT]

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Hulaj nogaHulaj noga

0 0

Czyli nie ma gdzie jezdzic ! ???? 21:41, 08.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Brother L.Brother L.

0 0

Jeszcze nigdy nie widziałem by któraś ze służb odpowiedzialnych zajęła się tematem w terenie i ukarała albo choć pouczyla 02:06, 09.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JędrekJędrek

1 0

Akurat polskie prawo jest dość precyzyjne i dobrze reguluje kwestie związane z elektrycznymi skuterkami, hulajnogami z silnikiem i innymi tego typu wynalazkami. Nasza ustawa o prawie drogowym jest jedną z najbardziej aktualnych w Europie (i prawdopodobnie na świecie), np we Francji i Niemczech dopiero teraz zaczynają wprowadzać rozwiązania jakie u nas obowiązują już od kilkunastu lat.

Pojazdy 2 i 3 kołowe napędzane silnikiem elektrycznym o mocy do 4kW, osiągające prędkość nie większą niż 45km/h są według prawa traktowane tak samo jak motorowery.
Nie ma znaczenia wygląd pojazdu ani nawet to czy koła są jedno za drugim (jak w hulajnodze) czy obok siebie (jak w segwayu), wszytko co ma niewielki silnik elektryczny i 2 koła jest motorowerem.
Wyjątkiem jest jedynie rower ze wspomaganiem elektrycznym który aby pozostał rowerem musi spełniać dość surowe wymogi (głównie to, że napęd ma być na pedały a silnik jedynie może wspomagać pedałowanie, poza tym moc silnika nie może przekraczać 250W).

Motorowery powinny poruszać się po poboczu drogi a nie po chodniku (za jazdę po chodniku jest 100zł mandatu).

Taki pojazd musi posiadać światła (mijania, pozycyjne i stopu), sprawne hamulce, sygnał dźwiękowy, trzeba go zarejestrować, opłacić OC, co 2 lata konieczne są badania techniczne. Trzeba jeździć w kasku a minimalny wiek jeżdżącego to 14 lat (przy czym młodzi muszą mieć kartę motorowerową albo prawo jazdy AM, osobie starszej wystarczy dowód osobisty).

Być może nasze prawo jest aż zbyt restrykcyjne ale na pewno nie można powiedzieć, że nasze prawo czegoś nie reguluje. 11:44, 09.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%