Zapraszamy do zapoznania się z fotorelacją z Grand Prix Sopot-Gdynia, które odbyło się w miniony weekend. Wydarzenie dostarczyło niezapomnianych emocji i pełnego adrenaliny widowiska dla miłośników sportów motorowych. Łukasz Boehnke, utalentowany fotograf, uwiecznił najważniejsze momenty tych zawodów, które z pewnością przyprawią was o szybsze bicie serca. Już piątkowe popołudnie obfitowało w widowiskowe wydarzenia. Podczas parady samochodów kierowcy zaprezentowali potężne maszyny gotowe do zmierzenia się na torze. Tego samego dnia odbył się również odbiór administracyjny pojazdów oraz odprawa, podczas której kierowcy wzbudzili ogromne zainteresowanie widzów. Sobotnie wydarzenia jeszcze bardziej podgrzały atmosferę. Uroczyste otwarcie zawodów było prawdziwym show, pełnym energii i pasji. Pokaz driftu i jazdy poślizgiem gokartami oczarował publiczność niezwykłymi manewrami i precyzją wykonania. Na uwagę zasługuje zwłaszcza show przygotowane przez Drift Team Piotra "Petera" Kozłowskiego. To był prawdziwy taniec samochodów! Tego dnia nie mogło również zabraknąć podjazdów wyścigowych, które dostarczyły niezapomnianych wrażeń. Grzegorz Rożalski, jeżdżący Mitsubishi Lancerem EVO IX, zdobył zwycięstwo w klasyfikacji generalnej 7 Rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Jego zacięty konkurent, Waldemar Kluza, lider klasyfikacji generalnej GSMP, mimo awarii układu przeniesienia napędu, zdołał wygrać pierwszy z dwóch podjazdów wyścigowych. Niestety, w decydującym momencie jego Mitsubishi Lancer EVO AMS odmówił posłuszeństwa, co sprawiło, że zwycięstwo przypadło Rożalskiemu. Łukasz Boehnke: "Jako fotograf i pasjonat imprez motorowych nie mogłem opuścić takiej imprezy. Rajdy, wyścigi, zawody driftowe, to coś wspaniałego. Ryk silników oraz zapach spalin samochodów rajdowych jest wprost nie do opisania. To niesamowite emocje dla kogoś, kto kocha motoryzację. Na ostatniej imprezie w Sopocie ledwo uniknąłem wypadku, gdy pędzący samochód wypadł z trasy rajdu. Zawsze jesteśmy blisko trasy, aby zrobić dobre zdjęcia. W tym przypadku było za blisko. Z motoryzacją związany jestem od zawsze. Ta miłość zaczęła się od wystaw samochodów, a od 9 lat jestem wydawcą kalendarza motoryzacyjnego Moto Pomorze z zabytkowymi autami. Byłem też odpowiedzialny za fotorelację z Lotos Baltic Cup. Z Kajetanem Kajetanowiczem i braćmi Bembenek znamy się osobiście. Znam również wiele osób ze środowiska drift, jak chociażby Piotra Kozłowskiego czy Karolinę Pilarczyk".
2023-07-18 16:01:00