Zamknij

Zacznij zarządzać swoimi... emocjami. To klucz do Twojego sukcesu

00:01, 16.03.2021 artykuł sponsorowany
Fot. depositphotos.com Fot. depositphotos.com

Nasze emocje ujawniają się częściej szybciej niż rozsądek i czasem właśnie one decydują o tym, co w danej chwili robimy. Nie zawsze jest to dla nas korzystne. O tym, jak zrządzać emocjami, żeby uzyskać spokój i energię do działania, rozmawiamy z Anną Kromską, psychologiem, Trenerem Uwalniania Emocji, właścicielką platformy rownowagazycia.pl

Czym są emocje i po co nam one?

Anna Kromska: Emocja to reakcja organizmu na bezpośrednie lub pośrednie zagrożenie. Trwa nie dłużej niż 90 sekund. Zagrożenie mija, nasz organizm wraca do normy. Chyba że do akcji wkracza nasz umysł; wtedy emocja może trwać znacznie dłużej. 

Emocje to także reakcja organizmu na nasze myśli. Dotyczą przeszłości i są to wyuczone automatyczne reakcje. W zależności od tego, czym „zaprogramowany” jest nasz umysł, wywoła w nas odpowiednie emocje. Inni ludzie i sytuacje są bodźcem, ale nigdy przyczyną emocji. To nasze interpretacje, oceny, porównania pochodzące z przekonań są źródłem emocji.

Mówi Pani, że życie jest proste, tylko warto nauczyć się radzić ze swoimi emocjami, bo to one mogą rządzić naszym życiem.  Jak to rozumieć? 

Tak, to prawda. Większość z nas chce być zdrowym, mieć udany związek, chce być bogatym i odnosić sukcesy. Dlaczego tak się nie dzieje? Badania naukowe mówią, że świadomie decydujemy o tym tylko w 5 %, reszta to dzieło naszego podświadomego umysłu, autopilota, czyli naszych podświadomych programów oraz zablokowanych - niewyrażonych w przeszłości emocji.

Zwłaszcza stłumione emocje kierują naszym życiem. Trzeba zużywać bardzo dużo cennej energii na tłumienie emocji i dlatego nie mamy już jej na efektywne działanie.

Do tego dochodzą przekonania. Z moich obserwacji wynika, że przekonania świadome i nieświadome, a wraz z nimi zablokowane konkretne emocje wpływają na każdy obszar życia: na nasze relacje, zdrowie, finanse, pracę.

Dlatego takie ważne jest, aby dowiedzieć się, co to są za kody i zablokowane emocje. To jest oczywiście pierwszy i drugi krok. Stworzyłam autorską metodę zarządzania emocjami w siedmiu krokach, którą opisałam w książce. Dzięki temu zaczynamy panować nad własnymi emocjami i przestają one rządzić naszym życiem.

Które emocje mają najbardziej negatywny wpływ na nasze życie? 

Najbardziej destrukcyjne według mapy świadomości dr. Hawkinsa jest wstyd i poczucie winy. Są to najczęściej najbardziej tłumione emocje. Wstyd to poczucie bycia gorszym, porównywanie się. Przekonanie, że coś jest ze mną nie w porządku, natomiast poczucie winy mówi nam, że powinniśmy wciąż lepiej, więcej, szybciej inaczej.

Najgorszą oznaką poczucia winy to negowanie siebie. Emocje, jak wszystko wokół nas, to konkretna częstotliwość. Te są najniższe i powodują, że nasza energia jest bardzo zaniżona. Nasze samopoczucie zwykle jest kiepskie, nie jesteśmy w stanie zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Wpływają one na nasze poczucie własnej wartości, czyli na jakość naszego życia.

Jeden z najgłębszych procesów, które zachodzą u moich klientów, następuje właśnie na kursie, gdzie zajmujemy się wstydem i poczuciem winy. Kurs ten dotyczy akceptacji siebie. Kolejna jego edycja on line już w kwietniu.

Co to znaczy zarządzać emocjami? Jak to robić? Co nam to da? 

Zarządzać emocjami to przede wszystkim mieć świadomość tego, co się czuje oraz mieć umiejętność odczytywania informacji, jakie emocje nam przekazują. Emocje mówią nam, że nasz sposób myślenia może nam nie służyć, po prostu nas nie wspiera.

A kiedy lepiej jest uwolnić emocje? 

Emocje uwalnia się zawsze, to powinno być naszą intencją każdego dnia. Robimy to poprzez naszą decyzję, oddech oraz wyobraźnię. Bardzo często uwalnianie emocji stosuję podczas wizualizacji terapeutycznych, naprawdę jest to skuteczny sposób, dzięki któremu czujemy ulgę.

Uwalnianie emocji to krok szósty w arkuszu do obserwacji i uwalniania emocji.

Małe dzieci uwalniają emocje naturalnie, nawet jak poczują krzywdę, nie trzymają urazy, za chwilę są w stanie dalej bawić się ze swoim kolegą, który przed chwilą uderzył go łopatką. Dzieci wyrażają emocje i uwalniają je.

Natomiast my, dorośli staliśmy się mistrzami tłumienia emocji lub wyrażania ich w sposób nieświadomy. Trzymamy się urazy, co wpływa na nasze ciało i samopoczucie. Na nowo uczymy się tego procesu i przez to, że jest on tak prosty, wydaje nam się trudny. My dorośli lubimy komplikować sprawy.

Często zdarza nam się nie panować nad sobą, złościć się na swoich bliskich, a potem żałować. Jak można wyjść z tego "zaklętego kręgu"? 

Najpierw należy zrozumieć, czym jest złość, jaką pełni funkcję. Złość jest przykrywką dla innych emocji. Pod złością kryje się często lęk. Możemy przyrównać to do świata zwierząt - kiedy pies szczeka głośno, najczęściej się boi. Tak jest i u nas. Pod złością mogą się też kryć bolesne emocje, jak wstyd i poczucie winy, frustracja. Oznacza to, że jakieś nasze ważne potrzeby są niezaspokojone.

Główną funkcją złości jest uwolnienie się od stresu. Złość uwalnia nas od napięcia, blokując świadomość emocjonalnego i fizycznego bólu. Jest to proces dwuskładnikowy:  stres + myśli - zapalniki (ocena) = złość. 

W tym przypadku również stosujemy arkusz do obserwacji i uwalniania emocji, ponieważ to w znacznym stopniu zredukuje stres i nauczy nas rozpoznawać myśl będącą zapalnikiem.

Sposobów redukcji stresu jest mnóstwo. To jest najpowszechniejsza emocja, dlatego stworzyłam osobny kurs na temat złości: „Zapanuj nad złością i uwolnij stres”. 

A co z osobami, które często nawet nie wiedzą, dlaczego się wściekają? Co im Pani poradzi? 

Trzeba dotrzeć do przyczyn tej złości, ponieważ frustracja będzie narastać. Ucierpi zdrowie i bliskie relacje tej osoby.

Na początku trzeba wziąć listę potrzeb, sprawdzić, jakie potrzeby są niezaspokojone w skali od 1-10 i zobaczyć, ile ich mamy oraz czy coś robimy, aby te potrzeby zaspokoić.

Te osoby chcą również uwolnić napięcie, które się w nich kumuluje. Tylko niestety używają nieskutecznej metody. Trzeba uświadomić sobie, dlaczego się tak złoszczę, poprzez zrozumienie swojej złości.

Dlaczego za stawianiem sobie celów, a potem ich nie realizowaniem, odkładaniem na potem, także kryje się złe zarządzanie swoimi emocjami? 

Jest taki schemat: myśli → emocje → działania →efekty. 

Myśli - przekonania wywołują w nas emocje, a emocje prowadzą do działań, następnie do efektów. Dlatego na siłę działań się nie zmieni. Najpierw trzeba zająć się swoimi przekonaniami oraz emocjami.

Kiedy ktoś ma w sobie dużo lęku, również lęku przed porażką, odrzuceniem to trudno takiej osobie rozpocząć działania. Raczej może mieć dużo wymówek, odkładać rzeczy na potem, by nie doszło do konfrontacji.

Jest to związane z brakiem akceptacji siebie, z szukaniem jej na zewnątrz, z bardzo dużą wrażliwością na krytykę. Taka osoba często odczuwa poczucie winy, czyli program karania siebie. Odbywa się taki auto sabotaż. Taka osoba neguje większość rzeczy, które robi. Uważa, że są niewystarczające.

To wszystko bardzo zaniża energię, która jest potrzebna do efektywnego działania. Trudno jest wtedy realizować swoje cele.

Jedną z emocji, z którą musimy sobie radzić w dzisiejszych czasach, jest lęk. Jak z nim postępować, żeby odzyskać energię i spokój? 

Sytuacja, której się znaleźliśmy, wyciągnęła na wierzch emocje, które w nas były. I znowu potrzebna jest tutaj świadomość. Czego się boję? Dlaczego tego się boję? Co się stanie, jak to się wydarzy? Trzeba spojrzeć „w oczy” swojemu lękowi, wtedy nie jest już taki straszny.

Lęk najbardziej nas ogranicza, kiedy jest wyparty. Wtedy stosujemy wymówki, wycofujemy się, uciekamy.

Lęk jest przekazywany z pokolenia na pokolenia, to jest emocja, która często pozwala nam przetrwać. Tylko problem polega na tym, że większość naszych lęków nie ma nic wspólnego z bezpośrednim zagrożeniem, to są nasze myśli i wyobraźnia.

Lęk to reakcja naszego organizmu na myśli i przekonania. Najpierw stosujemy tutaj uwalnianie emocji lęku pokoleniowego, następnie przyglądamy się i czujemy tę emocję teraz.

Co konkretnie wzbudza we mnie lęk? Czy ja mam wpływ na tę sytuację? Co mogę zrobić? To jest codzienna praca z konkretnymi narzędziami: z Dziennikiem Emocji oraz z wizualizacjami terapeutycznymi. Każda sytuacja jest tylko bodźcem, ale nie przyczyną. To jest zawsze okazja do rozwoju, do „uzdrowienia” jakiejś części nas. Konieczne jest zajęcie się lękiem, ponieważ on będzie narastał i z czasem możemy mieć trudność nawet z wychodzeniem z domu.

Wspomina Pani o wizualizacjach terapeutycznych. Czym one są? 
W swojej pracy łączę wiele metod, nurtów psychologicznych, wiedzy o pracy mózgu oraz naszej świadomości. Wiedza nas uwalnia, a wizualizacja terapeutyczna otwiera nas na doświadczenie, odczucie konkretnej emocji, by świadomie ją uwolnić. To jest niezbędny element mojej pracy, który przyspiesza każdy proces terapeutyczny.

Myślimy obrazami, nie słowami, mamy zapisane mnóstwo obrazów, które były dla nas trudne, a wraz z nimi emocje. Dlatego wyciągając te obrazy z naszej podświadomości lub świadomości uwalniamy nasze reakcje- emocje, które stoją za tymi obrazami- wydarzeniami.

Docieramy do nich, by uwolnić zablokowane emocje, po to by mieć więcej energii do działania, by móc cieszyć się życiem. Jeśli tłumisz lub masz zablokowane emocje w sobie, to nie jesteś w stanie dotrzeć do tych pozytywnych uczuć, jak radość, spontaniczność, wdzięczność, miłość. To tak, jakby ciemne chmury przykrywały słońce.

Wizualizacja programuje siatkowy system aktywujący, znajdujący się w części mózgu, odpowiedzialnej za motywację, dlatego jest skuteczna. Wizualizacja jest aktem tworzenia w umyśle twojego celu również uwalniania np. lęku, by poczuć większy spokój.

Prowadzę grupę na Facebooku Anna Kromska - Jak zarządzać emocjami, by Ci służyły, gdzie odbyło się już ponad 50 różnych bezpłatnych warsztatów na temat poszczególnych emocji.

Zawsze taki warsztat kończy się wizualizacją terapeutyczną. Już samo rozumienie emocji daje odczucie ulgi, ale doświadczenie i poczucie konkretnych emocji w ciele i decyzja uwolnienia ich jest tutaj kluczowa. Zapraszam do grupy na takie doświadczenie.

Jest Pani psychoterapeutką, ale też autorką kursów online, które można znaleźć na platformie  rownowagazycia.pl. Dla kogo są one przeznaczone? 

W tej chwili moja praca z gabinetu przeniosła się do świata online, choć kursy online prowadzę już od 4 lat. Uważam, że te kursy są dla każdego, bardzo dużo uświadamiają, co jest niezbędne w procesie rozwoju. Dodatkowo po każdym kursie mamy potrzebne narzędzia do tego, by radzić sobie z naszymi emocjami.

Podczas takiego kursu możemy zrobić o wiele więcej niż na pojedynczej sesji. Potrzebowałabym około 10 sesji, by przejść z klientem założony proces.

Moje kursy online to praca na żywo. Odbywa się najczęściej 6 warsztatów - 2 razy w tygodniu. Można oczywiście odsłuchać sobie w dowolnym terminie. Jest tutaj duża oszczędność czasu oraz pieniędzy. Cały kurs 3 tygodniowy to 200- 250 zł, czyli 10-krotnie mniej od sesji indywidualnych. W takich promocyjnych cenach można dołączyć podczas trwania kampanii danego kursu.

Właśnie w tym tygodniu zaczynamy nowy cykl bezpłatnych warsztatów na grupie Anna Kromska - Jak zarządzać emocjami, by Ci służyły: Jak dość do równowagi ciała i umysłu. Będzie o zajadaniu emocji, o podświadomych kodach jakie mamy na temat własnego ciała, o psychologii odchudzania. Tak jak wspomniałam to emocje i przekonania mogą blokować nasze ciało.

Dużo innowacyjnych ćwiczeń, które nie są szerzej znane. Kto będzie chciał kontynuować proces dochodzenia do tej równowagi, rozpocznie cały kurs, który potrwa 3 tygodnie.

Tak naprawdę wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni mamy te same emocje, często te same przekonania, wewnętrzne rany. Warto je sobie uświadomić i zacząć proces uwalniania ich.

Zapraszam wszystkich, którzy chcą zobaczyć, jak pracuję i doświadczyć na sobie wizualizacji terapeutycznych. Do grupy mogą dołączyć wszyscy.

Jest nas już około 5 tysięcy osób. Opinie i maile, jakie dostaje od uczestników, motywują mnie, by dawać więcej.

Jest naprawdę duża potrzeba, by zająć się w końcu sobą i zacząć żyć lepszą jakością życia. Naszym celem jest rozwój i nie musi on być taki trudny, polegający na cierpieniu. Życie jest proste, tak jak mówiłam, tylko my za bardzo go komplikujemy. Jeśli chcesz się od tego uwolnić, zapraszam do grupy

 

Anna Kromska, psycholog, Trener Uwalniania Emocji, właścicielka platformy rownowagazycia.pl

 

 

 

 

 

 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%