Zamknij

Sopot 1957 - wakacje w kurorcie [VIDEO]

16:46, 28.03.2019 J.F Aktualizacja: 08:46, 29.03.2019

Plaża, molo, deptak, słynny Grand Hotel i wiele innych atrakcji wakacji w Sopocie, w tym także relację z pierwszych wyborów Miss Polonia oraz Sopockiego Festiwalu Jazzowego. Dokument z "przymrużeniem oka", w reżyserii Edwarda Skórzewskiego i Jerzego Hoffmana. Krótkometrażowy film "Sopot 1957"  jest nie lada gratką dla miłośników kinematografii i wielbicieli Sopotu. 

Żywiołowy, radosny, pełen humoru reportaż z wakacji w Sopocie, który przedstawia zupełnie inny obraz popaździernikowej Polski niż ten ujawniony w "czarnych filmach". Rozpoczynają go dynamiczne sceny nakręcone podczas II Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Jazzowej, jaki odbył się w Sopocie w dniach 14–21 lipca 1957 roku. Pierwsze ujęcia – na które nałożono wirujące napisy czołówki – pokazują uroczyste otwarcie festiwalu na Stadionie Lechii we Wrzeszczu. Nad maszerującym barwnie przebranym tłumem unoszą się transparenty "Sekstet Komedy", "Dziękujemy za nowe instrumenty", "Pionierzy jazzu na naszej ziemi", "Hot Club Melomani", "All Stars NRF". Potem oglądamy fragmenty występów muzyków jazzowych w Hali Stoczni Gdańskiej. Jest wśród nich słynny klarnecista z Nowego Orleanu Albert Nichols i amerykański shouter Big Bill Ramsey. Podczas występu tego ostatniego entuzjazm publiczności osiąga apogeum – wirują nad głowami marynarki. Po tym dynamicznym wstępie czytający komentarz Jerzy Wasowski (kompozytor i reżyser znany wówczas przede wszystkim radiosłuchaczom, a już wkrótce miłośnikom telewizyjnego Kabaretu Starszych Panów) przenosi nas w uliczki słonecznego Sopotu. Chwilę potem kamera z ukrycia podpatruje urlopowiczów na plaży przed Grand Hotelem. Autorzy wyraźnie sugerują, że oglądamy zdjęcia nakręcone z ukrycia – na dowód pokazują nam kamerę i operatora  schowanych w plażowym koszu. Zasadniczo jednak Hoffman i Skórzewski tym razem unikają inscenizowania – ukryci w wakacyjnym tłumie łowią mikrozdarzenia, filmują gesty, miny, zabawne sytuacje, notują nastroje. Ze słonecznej plaży ich kamera przenosi się na sopocki deptak, do salonów piękności, na wybory Miss Polonia i dancing w Grand Hotelu. W sekwencji deszczowej podpatruje ludzi w kawiarniach, hotelach i domach wczasowych, gdy grają w szachy, bilard lub karty. Jest na zabawie tanecznej, gdzie gra zespół jazzowy. Skrzętnie zanotowane na taśmie filmowej sytuacje okrasza zza kadru humor pióra Stefanii Grodzieńskiej ("Wszystko płynie – jak powiedział po grecku Heraklit z Efezu po spędzeniu urlopu w Sopocie"), według której scenariusza w tym samym roku Leonard Buczkowski nakręcił fabularny "Deszczowy lipiec", bliski w tematyce i nastroju wakacyjnym scenom "Sopotu 1957". Ostatnie ujęcia tego dokumentu: urlopowicze z walizeczkami opuszczają wakacyjne kwatery, stado mew krąży nad opustoszałym Grand Hotelem... "Lato, lato i po lecie" kończy film Jerzy Wasowski. Hoffman i Skórzewski powrócili do wakacyjnej tematyki kilka lat później realizując trzy krótkometrażowe dokumenty w Zakopanem. Do ich sopockiego filmu nawiązywały w tytule (np. "Sopot 64") reportaże z kolejnych festiwali piosenki, jakie w latach 60. rejestrowali w tym mieście Jerzy Gruza, Grzegorz Lasota i Janusz Rzeszewski. 

[opis dystrybutora dvd]

 

zdj główne: Sopot, rok 1957, autor: Tadeusz Rolke, Agencja Gazeta, tekst: na podst filmweb.pl, filmpolski.pl 

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%