Łowcy pedofili namierzyli potencjalnego przestępcę: 47-letni mężczyzna nie żyje

Polscy łowcy pedofili z organizacji Elusive Child Protection Unit Poland namierzyli 47-letniego Antoniego, potencjalnego przestępcę z Luzina. Mężczyzna został doprowadzony na policyjne przesłuchanie. Prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z małoletnimi poniżej 15 roku życia za pośrednictwem telefonu czy internetu. Kilkanaście godzin po zatrzymaniu popełnił samobójstwo.

Pierwszego maja na fanpage'u Elusive Child Protection Unit Poland ukazała się rozmowa z 47-letnim mieszkańcem Luzina - Antonim. Mężczyzna tłumaczy, że w sieci posługuje się imieniem Kuba i pisze z 11- i 12-letnimi dziewczętami.

Uważasz, że 35 lat różnicy to dobry wiek, by korespondować z dziewczynkami? - pyta przedstawiciel ECPU dokonujący obywatelskiego zatrzymania.

 

Piszę im, że bym je przytulił, buźki dał w usta. Tak jak ojciec - tłumaczy się Antoni.

Szczegóły działalności mężczyzny wytłumaczył jeden z mężczyzn biorących udział w zatrzymaniu.

Ten pan pisał z blisko 20 wabikami. To tak, jakby pisał z dwudziestoma dziećmi. Wyobraźmy sobie, jak bardzo był aktywny w poszukiwaniu dzieci, skoro trafił aż na niemal 20 wabików. Pomijam to, co pisał do tych dzieci - o seksie z nim i w ogóle. Proponował również dzieciom, żeby uprawiały seks z jego psem - tłumaczy mężczyzna.

47-latek, po rozmowie z przedstawicielami organizacji ECPU, trafił na policyjne przesłuchanie.

Na miejsce naszego ujęcia obywatelskiego przyjeżdża patrol policji i jemu przekazujemy osobę zatrzymaną, a w ślad za przewożonym zatrzymanym jedzie przedstawiciel naszej organizacji, który składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz przedkłada bardzo obszerny materiał dowodowy – tłumaczy Alex, łowca pedofili ECPU Polska w rozmowie z portalem Nadmorski24.

Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, mężczyzna usłyszał także zarzuty.

Usłyszał zarzut dotyczący nawiązywania kontaktu z osobami małoletnimi poniżej 15 roku życia w celu złożenia propozycji czynności seksualnej, jak również zmierzenia do jej realizacji, a także prezentowania treści pornograficznej, przy czym nie mając świadomości, że osoby z którymi nawiązywał kontakty nie są osobami poniżej 15 roku życia - poinformowała prok. Wawryniuk.

Po kilkunastu godzinach od zatrzymania mężczyzna został wypuszczony na wolność. Nie wrócił jednak do domu. Wszystko wskazuje na to, że rzucił się pod pociąg na trasie pomiędzy Gościcinem a Luzinem.

Z danych, które zostały ustalone na miejscu zdarzenia wszystko wskazuje na to, że doszło do targnięcia się na życie przez tego mężczyznę – poinformowała Grażyna Wawryniuk.

Sytuacja podzieliła komentujących sprawę. Część z nich uważa, że metody działania łowców pedofili są nieodpowiednie. Zwracają uwagę, że udostępnianie wizerunku przed wydaniem przez sąd wyroku jest niedopuszczalne.

Moim zdaniem jest to zły sposób chociażby ze względu na bliskich podejrzanych czy na dzieci, które mają potem traumę. Nasze dzieci będą bezpieczne, ale dziecko pedofila już nie – mówi w rozmowie z Nadmorski24 mieszkanka Pucka, która działała w podobnej grupie. - Przyjeżdża grupa kilku osób, połowa z nich jest ubrana jak policjanci, takie zadania należą do śledczych. Łowcy bawią się w sąd i już wydają wyrok i mówią, że pisał do 9 dzieci, a on pisał do 9 wabików. [...] Dla mnie jest to niezrozumiałe, żeby przed wydaniem wyroku sądu upubliczniać wizerunek osoby podejrzanej.

Kontrowersje wzbudził także materiał udostępniony na fanpage'u Elusive Child Protection Unit Poland. Film zgromadził ponad 1,1 mln wyświetleń. Skomentowało go ponad 7 tys. osób.

Podziwiam was za spokój, ja bym udusiła dziada. Mam trzy córki, więc jak pomyślę, gdyby miało to trafić na moje dziecko, to się we mnie gotuję - komentuje pani Katarzyna.

 

Dobrze, że nie zakrywają twarzy i nie zmieniają głosu. Ludzie przynajmniej widzą, co za mendy chodzą po tym świecie - dodaje pani Dorota.

Okoliczności śmierci 47-latka wyjaśni prokuratura.