Zamknij

"Od Sopotu po Stogi". Moda na kąpieliska przyszła? z Anglii

14:28, 09.02.2021 P.S Aktualizacja: 22:29, 09.02.2021
Skomentuj Od Sopotu po Stogi dr. J. Dargacza, mat. Muzeum Gdańska, fot. A. Grabowska Od Sopotu po Stogi dr. J. Dargacza, mat. Muzeum Gdańska, fot. A. Grabowska

„Od Sopotu po Stogi” to najnowsza publikacja Muzeum Gdańska. 471-stronnicowa książka dr. Janusza Dargacza omawia zagadnienia związane historią dawnych podgdańskich kąpielisk morskich i Sopotu w okresie 1800-1870. Wnikliwe omówienie tematu uzupełnia 130 ilustracji, indeksy (osobowy i miejscowy) oraz aneksy źródłowe. Publikację można nabyć w cenie 65 zł w sklepie internetowym, a także w kasach oddziałów Muzeum Gdańska.

Latem 1857 r. na łamach gdańskiego dziennika „Die Neuen Wogen der Zeit” ukazał się wieloodcinkowy cykl reportaży pod wspólnym tytułem Ausflüge in Danzig’s Umgebung (Wycieczki w okolice Gdańska). Ostatnia, dziewiąta część cyklu została poświęcona gdańskim kąpieliskom morskim. W kilku kolejnych numerach czytelnicy mogli się zapoznać z opisami Sopotu, Brzeźna, Westerplatte oraz Wisłoujścia. Zestawienie to może wydawać się zaskakujące. Zostały w nim pominięte tak popularne później kurorty, jak Jelitkowo czy Stogi, a jednocześnie do tego – jakże wąskiego – grona gdańskich kąpielisk zostało zaliczone Wisłoujście, dzisiaj już raczej niekojarzące się z funkcją letniskową.

471-stronnicowa publikacja zawiera 130 ilustracji w tym: rycin, zdjęć, planów i map. Praca składa się z czterech rozdziałów, w których autor omawia początki kąpielisk morskich w Europie, początki kąpielisk gdańskich, kąpielisko morskie w Sopocie oraz kąpieliska podgdańskie. Całość uzupełniają anglo- i niemieckojęzyczne streszczenia, obszerna bibliografia i aneksy źródłowe, indeksy oraz spisy ilustracji i tabel.

Moda na kąpieliska przyszła… z Anglii

Kształtujący się w Anglii od pierwszej połowy XVIII w. zwyczaj zażywania kąpieli morskich dla celów leczniczych na południowym wybrzeżu Bałtyku zaczął się upowszechniać dopiero pod koniec stulecia. Pierwsze kąpielisko morskie w krajach niemieckich powstało w 1793 r. w meklemburskiej miejscowości Doberan. Najstarszym kąpieliskiem nad Morzem Północnym było Norderney, założone w 1797 r. Trzeba wyraźnie podkreślić, że pojawienie się nowej mody na południowym wybrzeżu Bałtyku – w tym również w Gdańsku – było efektem bezpośredniego oddziaływania wzorców angielskich. Utrwalone w literaturze przekonanie o rzekomych wpływach francuskich nie znajduje potwierdzenia w materiałach z epoki – wyjaśnia dr Janusz Dargacz z Muzeum Gdańska.

W okolicach Gdańska nowa moda na szerszą skalę zaczęła się przyjmować ok. 1800 r. W latach 1800–1801 został opracowany projekt budowy zakładu kąpielowego w podgdańskim Jelitkowie, który miał być pierwszym tego typu obiektem na pruskim wybrzeżu Bałtyku. Inicjatywa wyszła od ministra Friedricha Leopolda von Schröttera, który zaangażował do tego zadania grono urzędników państwowych w Gdańsku. Chociaż projekty kąpieliska były daleko zaawansowane, nigdy nie odczekały się realizacji.

Letnicy na plażach

Spośród wszystkich podgdańskich kąpielisk jedynie Sopot przyciągał w większej liczbie gości spoza Gdańska i jego najbliższej okolicy, w tym również znaczącą grupę letników z Królestwa Polskiego. Oddziaływanie Brzeźna, Westerplatte i Wisłoujścia było zdecydowanie lokalne, przy czym znaczny, aczkolwiek niemożliwy do dokładnego oszacowania odsetek klientów tych zakładów stanowili goście jednodniowi. Odwiedzali oni podmiejskie kąpieliska najczęściej w soboty i w niedziele, chociaż do bliżej położonych ośrodków przyjeżdżali również w dni powszednie. Pojawiali się tu wieczorem, po zakończonym dniu pracy, aby już po kilku godzinach powrócić do miasta – mówi dr Janusz Dargacz.

W większej liczbie mieszkańcy Gdańska pojawiali się w podmiejskich kąpieliskach przy okazji odbywających się w nich koncertów i zabaw, a więc zazwyczaj w soboty i niedziele. Oferta rozrywkowa zakładów kąpielowych nie była w omawianym okresie nadmiernie rozbudowana, ograniczając się niemal wyłącznie do koncertów plenerowych. Wśród wykonawców przeważały orkiestry wojskowe gdańskiego garnizonu. Nieco bogatsze życie kulturalne panowało w Sopocie, jednak i tu podjęta w 1843 r. próba uruchomienia stałego teatru okazała się przedsięwzięciem chybionym.

Książka została niezwykle wysoko oceniona przez prof. Małgorzatę Omilanowską oraz prof. Tadeusza Stegnera. „Od Sopotu po Stogi” można nabyć w cenie 65 zł w sklepie internetowym Muzeum Gdańska oraz w kasach jego oddziałów. Do sprzedaży trafiło 397 egzemplarzy.

info/foto: Muzeum Gdańska

[ZT]7438[/ZT]

Polecane : Krzywy Domek Sopot

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%