Zamknij

Dlaczego Yacht Club Sopot nie wystartuje w regatach Sydney-Hobart?

09:20, 27.12.2018 J.F Aktualizacja: 09:21, 27.12.2018
Skomentuj

Yacht Club Sopot miał wystartować w regatach Sydney-Hobart dnia 26 grudnia. Niestety, tak się nie stało. 

W drugi dzień świąt Zbigniew Gutkowski miał poprowadzić załogę Yacht Club Sopot w legendarnych regatach Sydney-Hobart w Australii.

Do  zawodów przystąpiło 80 załóg z ośmiu krajów - Polski, 70 stopowy oceaniczny jacht regatowy „Kosatka Monster Project" nie wziął w nich udziału. Dlaczego tak się stało? Załoga nie została dopuszczona do startu, co zostało ogłoszone już cztery dni przed rozpoczęciem rejsu. Podany powód wskazywał na niedopatrzenia formalne ze strony właściciela jachtu Romana Guerrę, między innymi - brak aktualnej polisy ubezpieczeniowej. 

Niespełnione nadzieje

– Nie mamy konkretnych założeń jeśli chodzi o wynik sportowy – mówił Filip Wójcikiewicz – Jednak świadomość tego, że mamy do dyspozycji szybką łódkę, sprawia że chcemy znaleźć się jak najwyżej w klasyfikacji końcowej w czasie rzeczywistym. W stawce znajduje się około 20-25 jachtów, które będą walczyły o pierwszą dziesiątkę. My znajdujemy się w tym gronie i zrobimy wszystko, aby osiągnąć ten cel, chociaż będzie to bardzo trudne.

Tak komentował możliwość udziału w zawodach komandor YCS, jeszcze przed wiadomością o niedopuszczeniu do zawodów polskiej załogi.

Yacht Club Sopot wystosował oficjalny wniosek do federalnego Sądu Australii, w celu zabezpieczenia jachtu na poczet przyszłych roszczeń. 

  • Komunikat w sprawie odwołania udziału załogi YCS w regatach Sydney Hobart Yacht Race 2018

sobota, 22 grudnia 2018

Z przykrością informujemy, że ze względu na wyjątkowe, niezależne od Yacht Club Sopot okoliczności, związane z faktem zawinionego, nieprawidłowego działania właściciela jachtu Kostatka Monster Project, w zakresie m.in. niedopełnienia formalności związanych z jachtem, na którym załoga Yacht Club Sopot miała wystartować w regatach Sydney Hobart Yacht Race 2018, jednostka ta nie została dopuszczona do startu w tych regatach.

W związku z tym Yacht Club Sopot podjął prawne kroki w celu zabezpieczenia swoich roszczeń względem właściciela jachtu. Federalny Sąd Australii, na wniosek Yacht Club Sopot, skutecznie zabezpieczył jacht na poczet przyszłych roszczeń. Ze względu na dobro toczącego się postępowania sądowego więcej informacji o niniejszym projekcie nie możemy udzielić.

Pomimo tych niespodziewanych i nieprzewidzianych trudności, członkowie Yacht Club Sopot wykazują ogromną wolę do podejmowania kolejnych wyzwań w najbliższej przyszłości, a plany klubu co do udziału na kolejnych regatach nie ulegają zmianie.

 

Bezskutecznie, bowiem trzy dni później opublikowano "Biała Księgę" i odrzucono zgłoszenie jachtu Kosatka Monster Project do regat. W związku z tym Yacht Club Sopot zdecydował się na opublikowanie szczegółowych informacji - na stronie internetowej klubu możemy przeczytać, że: 

  • Biała księga - odrzucenie zgłoszenia jachtu Kosatka Monster Project do regat S2H

wtorek, 25 grudnia 2018

Yacht Kosatka Monster Project, własność firmy Econautics Racing Intl. Ltd., której właścicielem jest pan Roman Guerra był już dwukrotnie wynajmowany na regaty przez Yacht Club Sopot (YCS).

1. The Rolex Fastnet Race 2017 w Wielkiej Brytanii. Są to regaty, którymi zarządza Royal Ocean Racing Club (RORC) i który zatwierdził jacht do regat z wszystkimi jego dokumentami przedstawionymi przez właściciela jachtu oraz przedstawiciela Yacht Club Sopot w postaci jednego z członków klubu.

2. Dodatkowo załoga Yacht Club Sopot wynajmowała jacht Kosatka Monster Project na regaty St. Maarten Heineken Regatta 2018, gdzie również nie było żadnych problemów rejestracyjnych.

Wynajem jachtu Kosatka Monster Project na regaty Sydney to Hobart 2018 był trzecim z rzędu wynajmem tego jachtu od stałego kontrahenta w osobie firmy Econautics Racing Intl. Ltd.

Dnia 7 września właściciel jachtu potwierdził w korespondencji mailowej do Prezesa YCS Rafała Sawickiego zarejestrowanie jachtu do regat Sydney Hobart. Cruising Yacht Club of Australia, który jest organizatorem regat potwierdził rejestrację jachtu akceptując jego zgłoszenie co zaowocowało wyświetleniem jachtu z załogą Yacht Club Sopot na stronie organizatora regat jako uczestników wyścigu. Po przybyciu załogi do Sydney jacht przeszedł testy bezpieczeństwa wymagane przez organizatora wraz z testem stabilności jachtu. Do uzupełnia przed startem pozostało doposażenie apteczki, przekazanie wyników obliczeń testu stabilności przez konstruktora jachtu, dostarczenie certyfikatów dwóch kamizelek ratunkowych, przekazanie podpisanych formularzy media rights,  numery 7 indywidualnych urządzeń ratunkowych PLB, które część załogi musiała wynająć na miejscu. Wszystkie te uzupełnienia, o których YCS był informowany przez właściciela jachtu zostały uzupełnione do dnia 20 grudnia 2018. Praktyka uzupełniania formalności przez wyścigiem jest standardowa i w przypadku wielu jachtów trwa do ostatnich dni przed wyścigiem.

Czwartek 20 grudnia 2018 roku: W trakcie popołudniowego treningu na otwartych wodach Pacyfiku, właściciel jachtu poprosił, żeby jacht trzymał się jak najbliżej brzegu celem prowadzenia ważnych rozmów telefonicznych, był bardzo podenerwowany. Poprosił na słowo komandora klubu Filipa Wójcikiewicza przekazując mu, że organizator regat kwestionuje wysokość stawki ubezpieczenia. Powiedział, że w piątek rano spotyka się z lokalnym brokerem i to załatwi oraz zasugerował, że klub będzie musiał dopłacić za to. O zaistniałym fakcie od razu został poinformowany prezes klubu, a także obecny na miejscu członek rady nadzorczej Michał Ostrowski. Władze klubu uznały kwestie potencjalnej dopłaty za drugorzędne byle tylko jacht mógł wystartować w regatach.

 

- Piątek 21 grudnia 2018

Około godziny 9:00 właściciel jachtu został poproszony na spotkanie z przedstawicielem komisji regatowej.  Po tym spotkaniu właściciel jachtu poinformował prezesa YCS o tym, że zgłoszenie jachtu Kosatka Monster Project zostało odrzucone. W obliczu tej wiadomości prezes kluby natychmiast poprosił o spotkanie z komisją sędziowską. Na spotkaniu tym obecni byli: prezes klubu oraz przedstawiciele komisji sędziowskiej w osobach sędziego głównego regat oraz przedstawiciela biura regat. Na wstępie prezes klubu został poinformowany, że nie powinien w ogóle być dopuszczony do rozmowy, gdyż dla organizatorów, stroną jest wyłącznie właściciel jachtu. Niemniej jednak rozumiejąc powagę sytuacji komisja sędziowska zgodziła się udzielić informacji. Prezes klubu został poinformowany, że powodem odrzucenia zgłoszenia są nieprawidłowości związane z ubezpieczeniem. Na pytanie jakie nieprawidłowości, jedyną odpowiedzią było to, że takie które uniemożliwiają start tego jachtu w regatach. Kolejne pytanie dotyczyły tego co musiałby się wydarzyć, aby jacht mógł wystartować, odpowiedź brzmiała, że nie ma takiej możliwości. Komisja sędziowska była w tym temacie od początku jednoznaczna i stanowcza.

Prezes klubu przekazał informację komandorowi, który natychmiast przeprowadził rozmowę z właścicielem jachtu, który przyznał, że komisja sędziowska oraz Pantaenius Australia (rzekomy wystawca polisy) przekazali mu, że takiej polisy nie ma od dwóch lat, że dokument który posiada jest nieprawdziwy. Komandor poprosił o rozmowę z Pantaenius Australia celem weryfikacji, która odbyła się z telefonu właściciela jachtu. Właściciel jachtu twierdził, że łączy z dyrektorem Pantaenius Australia . W rozmowie komandora z przedstawicielem ubezpieczalni potwierdzono, że jacht jest nieubezpieczony w niej od dwóch lat i że nie pozwolą właścicielowi  jachtu Romanowi Guerra wykupić nowej polisy i że nie sadza, że ktoś inny w Australii to zrobi. Nie użyto w rozmowie słowa podrabiania dokumentów, ale zaproszono komandora do biura Pantaenius Australia. Po tej rozmowie komandor klubu zadał właścicielowi jachtu pytanie wprost czy dokumenty ubezpieczeniowe, którymi od dwóch lat się posługiwał są podrobione i czy on je świadomie podrobił. Właściciel jachtu potwierdził, że wygląda na to, iż dokumenty są rzeczywiście podrobione, ale nie przyznał, że zrobił to on. Poinformował, że ubezpieczenie nabył od francuskiego brokera, ale musi sobie przypomnieć kto to był.

Po tej rozmowie komandor i prezes klubu poprosili o ponowne spotkanie z sędzia głównym regat. Na spotkaniu obecny był również jeden z członków załogi, komandor klubu z USA Charles Schroeder. Ze strony komisji obecne były te same osoby co na wcześniejszym spotkaniu.  Komandor klubu ponownie zapytał o powód skreślenia z listy uczestników. Odpowiedź była taka sama – nieprawidłowości w dokumentacji zgłoszeniowej. Komandor poinformował o swojej ostatniej rozmowie z Pantaenius Australia i właścicielem jachtu. Komisji informacje te były znane przez co poinformowała, że zgłoszenie jachtu Kosatka Monster Project w ramach znanych im już wcześniej faktów nie może kategorycznie mieć miejsca ze względu na obawy, że w takiej sytuacji muszą podważyć wiarygodność wszystkich innych dokumentów jachtu. Komandor zasugerował złożenie nowej rejestracji do regat przez YCS, z własną polisą ubezpieczeniowa i potencjalnie bez właściciela jachtu na pokładzie. Komisja regatowa odpowiedziała, że to również nie wchodzi w grę, gdyż ciągle musiałyby być zweryfikowane wszystkie dokumenty jachtu, a nie są oni w stanie tego zrobić na czas. Na pytanie, czy można dokonać zupełnie nowego zgłoszenia, odpowiedź również brzmiała nie - byłby to precedens przyjęcia jachtu po terminie, na który nie pozwalają przepisy. Komisja regatowa nie dała żadnej innej opcji startu członkom załogi YCS niż zaproszenie na pokład przez inne załogi już zgłoszone i dopuszczone.

Po tym spotkaniu prezes klubu poprosił  organizatorów o opublikowanie takiej prośby wraz z listą załogi, co do dnia dzisiejszego nie przyniosło żadnego efektu.

YCS próbował też  wyczarterować w ostatniej chwili inny jacht regatowy, ale warunkiem komisji było, żeby był on dopuszczony do wyścigu i niestety nie udało się takiego jachtu znaleźć.

Przedstawiciele władz klubu niezwłocznie zorganizowali spotkanie dostępnej załogi i poinformowali ją o nieprzewidzianych okolicznościach związanych z odrzuceniem zgłoszenia do regat zapewniając, że dołożą wszelkich starań celem uzyskania jak najbardziej korzystnego dla zainteresowanych rozwiązania. Nadal priorytetem pozostawała próba udziału w regatach, natomiast jasnym się stało, że należy podjąć kroki w celu zabezpieczenia ewentualnych roszczeń względem właściciela jachtu.

Prezes klubu poinformował polski konsulat w Sydney o sytuacji i poprosił o wskazanie pomocy prawnej. Dzięki pomocy Polonii skontaktował się z lokalną kancelarią prawną Aus Ship Lawyers, specjalizującą się w prawie morskim. Pierwszą zasugerowaną czynnością było złożenie pozwu do sądu zabezpieczającego jacht przed zmianą właściciela co nastąpiło ostatecznie w dniu 22.12 (sobota z samego rana). Następnie przedstawione zostały ewentualne roszczenia.

Kolejnym krokiem przedstawicieli władz klubu była wizyta na posterunku policji celem powiadomienia o potencjalnym przestępstwie, którego ofiarami stała się cała załoga oraz klub. Policja podając numer sprawy poinformowała, że raport będzie dostępny tylko bezpośrednio pełnomocnikowi prawnemu, po ustaleniu faktów.

W miedzy czasie komandor klubu wraz z jednym z członków załogi, licząc jeszcze na odwrócenie decyzji komisji sędziowskiej, uzyskali ofertę ubezpieczenia dla jachtu według standardów wymaganych przez organizatora regat z angielskiej brokerskiej firmy ubezpieczeniowej współpracującej z firma Loyds of London, która ubezpiecza między innymi takie regaty jak Volvo Ocean Race. Oferta ze szczegółami polisy została przesłana do właściciela jachtu z prośba o przeslanie jej do organizatora regat (YCS w dalszym ciągu nie był traktowany przez organizatora jako strona).

Wieczorem cała załoga ponownie została poinformowana o postępach w sprawie.

W miedzy czasie właściciel jachtu przesłał do prezesa klubu maila od organizatorów informującego o oficjalnym odrzuceniu jachtu z regat z powodu niedopełnienia formalności zgłoszeniowych

 

[ZT]1083[/ZT]

źródło informacji http://yachtclubsopot.com/newsy/biala-ksiega-odrzucenie-zgloszenia-jachtu-kosatka-monster-project-do-regat-s2h

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%