Członek Zarządu Komitetu PiS w Sopocie, Krzysztof Szołoch, złożył protest wyborczy, w którym twierdzi, jakoby radny PiS został wybrany z naruszeniem prawa wyborczego. Szołoch domaga się unieważnienia wyboru radnego Michała Stróżyka.
„W związku z naruszeniem Kodeksu Wyborczego, wnoszę o orzeczenie nieważności wyboru radnego miasta Sopotu, Michała Stróżyka. Nastąpiło naruszenie poprzez niewypełnienie znamion stałego zamieszkania na terenie miasta Sopotu” .
Szołoch utrzymuje, że już w 2014 roku, po rezygnacji Kazimierza Jeleńskiego ze startu w wyborach samorządowych, Stróżyk zameldował się u mieszkającej przy ulicy Kochanowskiego partyjnej koleżanki. W ten sposób otworzył sobie ścieżkę do kandydowania z listy wyborczej w Sopocie pomimo, że w lokalu przy Kochanowskiego nigdy nie zamieszkał.
Sytuacja miała powtórzyć się przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Na zwołanym w lipcu 2018 roku spotkaniu Komitetu Wyborczego PiS podano informację, że Stróżyk będzie ubiegać się o stanowisko radnego Sejmiku Województwa Pomorskiego.
"Kilka dni po zarejestrowaniu przez radnego Bartosza Łapińskiego list wyborczych PiS w Sopocie, sprawdziłem w powiatowym komitecie wyborczym listy PiS, na których znalazłem ponownie dla okręgu 2 z nr 1 kandydaturę na radnego Sopotu mieszkańca Gdyni, Michała Stróżyka" – mówi Szołoch.
Według niego, członkowie Komitetu PiS w Sopocie wiedzą, że Stróżyk jest mieszkańcem Gdyni, a osoby protestujące przeciwko tej sytuacji są
szykanowane.
Fot. Fotobank UMS
ola16:25, 01.12.2018
0 0
co nie moga czegos przeglosowac to trzeba cos znalesc 16:25, 01.12.2018