Artyści z Sopockiego Teatru Tańca pożegnali prof. Jerzego Limona. Pogrzeb wybitnego literaturoznawcy, teatrologa oraz założyciela Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego odbył się w ostatnią sobotę na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie. W przeciwieństwie do wcześniejszych uroczystości pożegnalnych, ceremonia pochówku nie była transmitowana.
Uroczystości pożegnalne odbyły się przy rozbudowanej oprawie artystycznej. Podczas mszy św. w Kościele św. Jana w Gdańsku wystąpił chór oraz orkiestra Capelli Gedanensis, z solistką Magdaleną Gruszczyńską. Fragmenty Pisma Świętego odczytywali aktorzy Danuta Stenka i Krzysztof Gordon.
Po przemówieniach i uroczystym pożegnaniu prof. Limona przez przedstawicieli rządu, samorządu oraz Rady Programowej Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego przedstawiono artystyczne wspomnienie z udziałem Andrzeja Seweryna, Mirosława Baki, Ireneusza Wojtczaka i Magdaleny Gruszczyńskiej. Całość reżyserował Robert Florczak związany z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku.
W związku z ograniczeniami spowodowanymi pandemią COVID-19, w uroczystościach brała udział wyłącznie najbliższa rodzina zmarłego oraz zaproszeni goście.
W ceremonii pogrzebowej uczestniczyli także przedstawiciele Sopockiego Teatru Tańca. Artyści ciepło wspominają profesora i mówią przedsięwzięciach, w jakich mieli okazję wspólnie uczestniczyć.
Pogrzeb prof. Limona, fot. Z. Najdenowicz
"Z głębokim smutkiem pożegnaliśmy prof. Jerzego Limona, twórcę Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, cenionego na świecie teatrologa, humanistę, znawcę twórczości Szekspira. Jako artyści Sopockiego Teatru Tańca mieliśmy szczęście być częścią artystycznych wizji Pana Jerzego, zawsze wierni i otwarci na twórcze działania u Jego boku. Uczestniczyliśmy w dużych przedsięwzięciach, takich jak uroczystość otwarcia Teatru Szekspirowskiego, czy ubiegłoroczne "Wymurzanie Wolności", jak i w mniejszych, mieliśmy wspólne plany także i na ten rok. Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam towarzyszyć Jemu w ostatniej drodze.
Profesor Jerzy Limon pozostanie w naszej pamięci, jako człowiek niezwykłej pasji, energii, twórczej witalności, elegancji i charyzmy.
Joanna M. Czajkowska i Jacenty Krawczyk"
[ZT]8113[/ZT]
Morfeusz23:23, 31.03.2021
0 0
Szkoda chłopa. Konowały dały mu szczepionkę, gdy był już zakażony, niestety organizm nie wytrzymał. W papierach wpisano szczeżuję 23:23, 31.03.2021