Zamknij

Mieszkanka Sopotu: "Po szczepieniu były dreszcze, gorączka i świąd! Nie myślałam, że będzie tak źle"

18:30, 04.03.2021 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 09:44, 05.03.2021
Skomentuj

Małgorzata jest wykładowczynią na jednej z największych polskich uczelni prywatnych. Do doniesień naukowych podchodzi racjonalnie. Sama na co dzień zajmuje się nauką i choć nie jest lekarzem, to ufa badaniom jako rzetelnemu źródłu wiedzy. Nic w tym dziwnego, bowiem sama przygotowuje się do obrony doktoratu z psychologii. W Sopocie mieszka już od przeszło dziesięciu lat. Po tym jak została zaszczepiona przeciw COVID-19, zgodziła się podzielić z nami tym, jak czuła się po przyjęciu preparatu AstraZeneca.

Na szczepienie Małgorzata została skierowana w ramach akcji skierowanej do nauczycieli akademickich. Pomimo początkowych problemów z przepływem informacji na uczelni i lekkiej dezorganizacji ostatecznie przydzielono jej termin - 1 marca br. Na zabieg została skierowana do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. O dacie szczepienia dowiedziała się dzień przed zabiegiem. Choć informacja była obecna w systemie najprawdopodobniej już wcześniej, nikt nie zalecał samodzielnego sprawdzania daty szczepienia w systemie UCK. W Warszawie i Katowicach wykładowcy tej samej uczelni byli informowani, kiedy mają stawić się na zabieg przez władze uczelni. W Trójmieście tego zabrakło. Na szczęście Małgorzata sprawdziła datę szczepienia, więc termin nie przepadł.

Szczepienie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym mieszkanka Sopotu była godzinę przed wyznaczonym czasem szczepienia, czyli około godziny 17.30. Na hallu rozciągała się długa kolejka. Wszyscy pacjenci, a byli to głównie nauczyciele i wykładowcy akademiccy, ustawieni "wężykiem" oczekiwali na zabieg. Opóźnienie wynosiło już kilkadziesiąt minut, dlatego decyzja o wcześniejszym dotarciu na miejsce okazała się jak najbardziej uzasadniona.

Po blisko godzinie sopocianka została zaproszona do jednego z sześciu stanowisku, gdzie przeprowadzano szczepienia. Wpierw był krótki wywiad na temat stanu zdrowia, później zabieg, a następnie oczekiwanie w "sali poszczepiennej". Jak informuje Małgorzata, choć sama dobrze się wtedy czuła, nie wszyscy mieli takie same wrażenia po szczepieniu. Jedna z kobiet przebywających na sali zasłabła. Co należy podkreślić - reakcja personelu była natychmiastowa. Kobiecie zapewniono opiekę, zmierzono jej ciśnienie, a ta po kilkunastu minutach poczuła się lepiej.

Po zabiegu Małgorzata otrzymała zaświadczenie o przyjęciu pierwszej dawki. Jako termin przyjęcia drugiej porcji preparatu wyznaczono 10 maja.

Bezpośrednio po zabiegu Małgorzata wróciła do domu. Początkowo czuła się dobrze i nic nie wskazywało na to, że może być jedną z tych osób, które doświadczą skutków ubocznych przyjęcia szczepionki firmy AstraZeneca.

AstraZeneca - niepożądane działania

Sytuacja zmieniła się około godziny 23. Dreszcze i uderzenia zimna przyszły niespodziewanie. Z chwili na chwilę dreszcze stawały się coraz silniejsze, a uczucie zimna coraz bardziej dojmujące. Całe ciało zaczęło się trząść, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie. Było to uciążliwe do tego stopnia, że mieszkanka Sopotu nie była w stanie utrzymać dzbanka, aby samodzielnie nalać sobie wody do szklanki. To był jasny sygnał - nie obejdzie się bez skutków ubocznych.

Sopocianka odczuwała skrajne zimno, dlatego zagrzebała się pod kołdrą i czterema kocami, a jej ciało bez przerwy szarpały dreszcze. Gorączka. Temperatura na termometrze: 38.4o C. Gwałtowne osłabienie, ból w ręce, w której doszło do wkłucia, swędząca skóra.

Około północy temperatura wzrosła, zbliżając się do 39o C. Małgorzata była wykończona. Zdecydowała się ustawić budziki, aby cyklicznie - co około godzinę - mierzyć ciepło ciała. Kiedy dochodziła pierwsza, temperatura sięgnęła 39,3o C, a sopociance towarzyszyła obawa - co jeśli wartość na termometrze będzie nadal rosnąć?

Szybki przegląd domowej apteczki, byle znaleźć coś na zbicie temperatury. Jedno opakowanie, drugie, trzecie... Jest! Lek z ibuprofenem. Szybki research: zgodnie z zaleceniami producenta w przypadku wystąpienia gorączki należy obniżać temperaturę korzystając z leków dostępnych bez recepty, używanych przy tego typu objawach przy grypie lub przeziębieniu. Dawkowanie: jedna tabletka co cztery godziny, nie więcej niż cztery razy na dobę.

Pierwsza tabletka. Powrót pod kołdrę i stos złożony z koców. Ciało rozpalone. Mgliste spojrzenie i dreszcze, coraz więcej dreszczy.

Początkowo temperatura rosła, później spadała, wahając się w okolicach 39,3-39,2o C. Po godzinie trzeciej w nocy spadek był już wyraźny. Ponownie około 38,5o C. Te wzrosty i spadki trwały jakiś czas, aż sytuacja się ustabilizowała nad ranem, utrzymując się na poziomie stanu podgorączkowego - trochę ponad 37o C. Wyraźna poprawa, dreszcze minęły. Z objawów pozostał jedynie ból ręki i osłabienie.

Małgorzata przez następnych kilkanaście godzin zbierała siły. To był dzień z kołdrą, herbatą i snem. O normalnej pracy czy jakiejkolwiek innej aktywności mogła zapomnieć. Trwało to aż do poranka 3 marca, dwa dni po szczepieniu.

Tego dnia Małgorzata czuła się już dobrze. Gorączka minęła, po dreszczach ani śladu. Wróciła jej także zdolność do koncentracji i działania. Pozostał wyłącznie ból w miejscu wkłucia, ucisk w głowie i ból mięśni - irytujący, ale nieznaczny na tyle, by nie utrudniać codziennego funkcjonowania. Czy Małgorzata, pomimo skutków ubocznych, jakich doświadczyła, zdecyduje się na przyjęcie drugiej dawki? Co do tego nie ma wątpliwości.

– Oczywiście. Zrobię to, bo po przyjęciu obu dawek skuteczność szczepionki wynosi ponad 90 procent. Będę też miała stuprocentową pewność, że w przypadku zachorowania nie doświadczę w przyszłości ciężkich objawów COVID-19. Poza tym chodzi nie tylko o moje własne zdrowie, ale i innych, którzy się ode mnie nie zarażą – rodziny, przyjaciół, studentów czy współpracowników - przekonuje.

Zgodnie z informacją przekazaną przez producenta część skutków ubocznych szczepionki AstraZeneca może dotyczyć więcej niż jednego na dziesięciu pacjentów. Niektóre działania niepożądane występują bardzo często. Są to m.in.:

  • ból głowy, nudności,
  • ból mięśni, ból stawów, ból w miejscu wstrzyknięcia
  • tkliwość w miejscu wstrzyknięcia
  • ucieplenie w miejscu wstrzyknięcia
  • świąd w miejscu wstrzyknięcia
  • siniaki w miejscu wstrzyknięcia
  • zmęczenie
  • złe samopoczucie
  • uczucie gorączki
  • dreszcze

[ZT]7809[/ZT]

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

Mam mieszane uczuciaMam mieszane uczucia

7 0

Chcecie przestraszyć czy zachęcić do szczepienia? 14:29, 05.03.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

to prosteto proste

2 2

To jest przekonywanie do przyjęcia drugiej dawki tego świństwa - nie widzisz ? 18:01, 05.03.2021


Przemysław SzczygiełPrzemysław Szczygieł

1 2

To jest źle postawione pytanie. Tzn. zawiera założenie, że każdy artykuł musi być elementem jakichś działań wizerunkowych. Tu celem było to, aby pokazać, jak było, a także co myśli i odczuwa osoba, której tekst dotyczy. To, co czytelnik z tym zrobi i jak się do tego ustosunkuje, to już jego wolna decyzja.

15:51, 06.03.2021


reo

ZochaZocha

3 3

Czulam się dokładnie tak po szczepieniu, albo jeszcze gorzej, znacznie gorzej. Mialam 15 stycznia pierwsza dawkę i wezmę kolejną, jeśli ma się to przyczynić do powrotu do normalnosici. Oby...
21:49, 06.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

????

2 2

Szczepić szybko nauczycieli bo siedzą zdalnie w domu przed komputerem i są bezpieczni. SENIORZY I CIĘŻKO CHORZY W NASTĘPNEJ KOLEJNOŚCI albo może umrą bo nie zdążą być zaszczepieni przed zdrowymi, młodymi nauczycielami.
17:57, 07.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kk

2 0

Skoro tak...to powinny być także relacje innych osób już zaszczepionych by móc spojrzeć z różnych perspektyw. 11:57, 08.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lealea

3 0

Też jestem po szczepieniu AstraZenecką. Byłam szczepiona 7.03. 2021 (niedziela), czyli dziś mija 7 dzień. Szczepienie odbyło się około godz. 14.30. Po powrocie do domu było w porządku, tyle że czułam znośny ból głowy, pomyślałam, że to dlatego że nie piłam tego dnia kawy (koleżanka 2 dni wcześniej zasłabła przy szczepieniu, bardzo jej skoczyło ciśnienie, więc postanowiłam sobie ciśnienia sztucznie tego dnia nie podnosić). Głowa mnie bolała coraz intensywniej, więc późnym wieczorem, gdy nie mogłam zasnąć wzięłam jeden panadol. Rano obudziłam się w powtórnym bólem głowy i gorączką 38.0. temperatura nie była na tyle wysoka, aby ją zbijać, tym bardziej że jak mierzyłam co jakiś czas podniosła się tylko do 38,4. Ale ból głowy był bardzo intensywny i dlatego wzięłam dwie tabletki panadolu, (popołudniu kolejne dwie i w nocy również). Temu towarzyszyło osłabienie, więc dzień spędziłam w łóżku. Następnego dnia było już lepiej, gorączki nie było, a ból głowy czułam gdzieś z tyłu, ale nie był szczególnie uciążliwy. W środę wydawało, się że już wszystko poza mną.... dopiero jak wyszłam na spacer z psem, krótki to poczułam jak się szybko męczę, jak szybko łapię zadyszkę. Do dziś nie rozumiem, co się dzieje... bardzo szybko się męczę, nawet krótki spacer z psem powoduje, że ledwo dochodzę do domu (podczas, gdy przed szczepieniem chodziłam do pracy 40 minut pieszo często szybki marszem, aczkolwiek niecodziennie bo większość pracowałam zdalnie). Zdaję sobie sprawę, że praca zdalna przez tyle czasu spowodowała spadek mojej kondycji (wyjście do pracy rzadziej), ale tak źle nigdy nie było...czasami mam wrażenie jakby moje płuca zmniejszyły objętość o połowę...a jeśli to nie wina płuc, to pozostaje działanie na serce... bo jak inaczej wytłumaczyć to, że jestem taka słaba, zwłaszcza wieczorem. 14:50, 14.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Morfeusz Morfeusz

3 3

Chcecie być przedmiotem eksperymentu, za który producent nie bierze odpowiedzialności, to proszę bardzo, oto efekty. 09:16, 23.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bilbil

2 1

Trzeba wyludnić planetę. Ludzi jest zbyt dużo 17:32, 06.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cfaniakcfaniak

1 0

Teraz się zaszczepie, a potem dostane odszkodowanie jak w Izraelu 17:33, 06.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AshaAsha

2 0

"Będę też miała stuprocentową pewność, że w przypadku zachorowania nie doświadczę w przyszłości ciężkich objawów COVID-19" - to jest nieprawda. W Polsce 1670 osób zaszczepionych, zmarło w wyniku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 (dane z MZ na dzień 09.04.2021)
10:51, 27.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

annaanna

1 0

ja podobnie. ale nie panikuje i nie rozpisuje w internecie.. do tego obrzek reki wic leki... po drugiej dawce nic.. ani sladu ani temp ani dreszczy 20:45, 14.05.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

annann

0 0

ja tak jak ty, po 1 podobnie po 2 nic po 3 mega zimno i dreszcze i bil stawowmiesni... glowy 00:31, 28.11.2021


0%