Rada Miasta Krakowa przyjęła 18 listopada uchwałę dotyczącą przepisów porządkowych zakazujących pokazywania w przestrzeni publicznej Krakowa drastycznych treści. Nowe środki wymierzone są przede wszystkim akcje organizacji pro-life, które podczas zgromadzeń prezentują banery m.in. ze zdeformowanymi płodami.
Projekt krakowskiej uchwały przygotowały: Partia Razem, Centrum Praw Kobiet - oddział w Krakowie, Federacja Znaki Równości, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Miasto Wspólne/Kraków Przeciw Igrzyskom. Podpisały się pod nim 502 osoby mieszkające w Krakowie. Za przyjęciem uchwały głosowało 25 radnych, 15 było przeciw. Pomysł nie spotkał się z uznaniem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
Promując projekt w sieci, ugrupowania lewicowe zwracały uwagę, że jego przyjęcie doprowadzi do zakończenia eksponowania "krwawych bilboardów" w sieci. Zwracali uwagę, że treści przedstawiane podczas zgromadzeń organizacji pro-life mogą negatywnie wpływać na dzieci oraz wywoływać traumatyczne wspomnienia kobiet, które przeżyły ciążę zagrożoną.
Część działaczy związana z Koalicją Obywatelską oraz prezydent Jacek Majchrowski przyznają, że przyjęcie uchwały jest sprawą kontrowersyjną. Zwracają uwagę, że banery prezentowane są na zgromadzeniach, a ich wolność oraz wolność wygłaszania poglądów zapewniają akty prawne wyższego rzędu. Ich treści oraz obowiązywania nie mogą zmienić przepisy lokalne. W związku z tym, istnieje ryzyko unieważnienia przepisów uchwały przez wojewodę lub Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Potrzebę podjęcia podobnych działań do działaczy Razem z Krakowa sygnalizowali sopocianie. Po proteście Fundacji Pro-Prawo do życia na Placu Przyjaciół Sopotu, w sieci wywiązała się dyskusja. Część osób zwracała uwagę, że drastyczne obrazki i towarzyszące im wypowiedzi nie powinny być łatwo dostępne do zobaczenia przez dzieci. Inni bronili organizacji i tłumaczyli, że tego typu zgromadzenia gwarantuje pakiet praw i wolności zawarty w Konstytucji RP.
- Gdzie są służby miejskie? Czy ci mają pozwolenie na postawienie takich drastycznych plakatów? Na to powinno być zezwolenie i odpowiednie miejsce, aby oglądali je ci, co chcą, a nie dzieci! - zwracali uwagę sopocianie.
k10:28, 20.11.2020
jak najbardziej. 10:28, 20.11.2020
Taki sobie nick12:12, 20.11.2020
Może czasami takie drastyczne zdjęcia są potrzebne, aby głównie małolaty z błyskawicami pojęły czym jest aborcja? 12:12, 20.11.2020
Bubu12:31, 20.11.2020
Nie "zdeformowanymi" a abortowanymi. 12:31, 20.11.2020
kris14:39, 20.11.2020
zacofanie i ciemnota niestety , kosciol wciaz ma za duzy wplyw na ludzi... 14:39, 20.11.2020
POpo22:31, 20.11.2020
Prawda w oczy kole. Tak wyglada aborcja dzbany !!! 22:31, 20.11.2020
Adrian00:25, 21.11.2020
Przepraszam za wulgaryzm, ale co Ty pie*dopisz?! Byłeś kiedyś w szpitalu na oddziale patologii ciąży? Rozmawiałeś/łaś tam z kobietami? 00:25, 21.11.2020
Ags22:07, 21.11.2020
To nie znaczy, że moje kilkuletnie dzieci to muszą oglądać. 22:07, 21.11.2020
Taki sobie nick12:18, 20.11.2020
2 0
A i przy okazji wszyscy mówią o "wolności słowa", "wolności przekonań", ale kto ma decydować co wolno, a nie? Politycy jednej opcji? Właśnie o to chodzi w wolności wypowiedzi, że wszystko możesz powiedzieć. Niestety lewicowa ideologia wygrywa. Masz koszulkę ze Stalinem? Fajnie, to taki Józio Słoneczko :) Masz koszulkę z Hitlerem... ooo nie wolno, policja zaraz każe zdjąć. Masz koszulkę z Che? Fajnie, przejechał motorem Amerykę Południową, ciii.... nieważne, że mordował osobiście dziesiątki ludzi. Che jest fajny. Załóż koszulkę powiedzmy z Pinochetem lub Franco... o ludzie, dyktator ma krew na rękach. Załóż koszulkę z sierpem i młotem... fajny symbol, itp. itd. 12:18, 20.11.2020