Zamknij

Sprzedawcy z Sopockiego Rynku na granicy bankructwa? "Cały czas dokładamy do interesu"

19:00, 20.10.2020 P.S
Skomentuj esopot.pl esopot.pl

Zamknięte bramy, ograniczona liczba osób i stały nadzór służb - tak wygląda codzienność Sopockiego Rynku. Objęcie Sopotu ograniczeniami czerwonej strefy odbiło się na funkcjonowaniu targowiska. Sprzedawcy mówią o dramatycznym spadku liczby klientów, co przekłada się na znaczne zmniejszenie przychodów. Jak przekonuje część z nich, w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii zarobki spadły tu o trzy czwarte, a niekiedy nawet o dziewięćdziesiąt procent. Są też tacy, którzy do biznesu dokładają, bo stoisko trzeba utrzymać.

Przypomnijmy, że wraz z wprowadzeniem ograniczeń związanych z czerwoną strefą, na rynku może znajdować się maksymalnie 150 osób, nie wliczając obsługi targowiska i straganów. Jednocześnie przy czynnym stoisku nie mogą przebywać więcej niż cztery osoby. Dodatkowo oprócz nakazu zasłaniania ust i nosa obowiązuje też obowiązek noszenia rękawiczek jednorazowych. Co więcej zamknięto również bramy. Otwarte pozostaje jedynie wejście od ul. Polnej i wyjście przez bramę od ul. Klenczona.

Chcąc wejść na Sopocki Rynek, musimy uprzednio zdezynfekować ręce. To, czy zastosowaliśmy się do nakazu skontroluje pracownik obsługi. Na teren targowiska wejdziemy jedynie za jego zgodą. Dozowniki z płynem dezynfekującym umieszczono przy bramie wejściowej, a także przy toaletach.

Krótki spacer i rozmowa z sprzedawcami pokazują, że choć na obecnej sytuacji tracą wszyscy, to w niektórych przypadkach kolejne obostrzenia mają szczególnie dramatyczny wpływ na działalność lokalnych przedsiębiorców. Na rynku w Sopocie zobaczymy co prawda klientów - głównie seniorów, jednak wiele osób ze względu na lęk przed zakażeniem koronawirusem przestało odwiedzać targowisko. Sprzedawcy, z którymi rozmawialiśmy, nie kryją rozczarowania. Czują się pozostawieni sami sobie.

 

Osoby pracujące przy stoiskach poprosiliśmy o anonimowe komentarze opisujące obecną sytuację. Część z nich zdecydowała się opowiedzieć nam, jak pandemia i objęcie Sopotu czerwoną strefą wpłynęły na ich działalność.

- Ludzie w ogóle tutaj nic nie kupują. Jesteśmy, bo płacimy abonamenty i chcemy utrzymać miejsca do wiosny. A tak to przychodzimy i praktycznie nic nie zarabiamy. Klienci się boją i nie przychodzą. My się temu nie dziwimy. Ale my upadamy! Jak wytrzymamy do grudnia, to będzie wszystko, na co możemy sobie pozwolić. Jeśli nie będziemy płacili abonamentu, stracimy miejsce, a każdy liczy na to, że za miesiąc, za dwa, będzie lepiej. Na razie cały czas dokładamy do interesu.

- W ogóle nie ma ludzi. Minimum sześćdziesiąt procent dawnych klientów do nas nie przychodzi. My przyjeżdżamy tutaj, nie wiem... Oddychać świeżym powietrzem i płacić? Proszę zobaczyć, brama zamknięta. Co ona ma wspólnego z wirusem? Że ludzie przechodzą? My mamy pusto tu.

- Proszę przyjechać na Przymorze. Tam też chodzą sami emeryci. Tam są wszystkie bramy pootwierane. Jest straż przy bramach. Pilnują, żeby dezynfekcja była, żeby maseczki były i jest duży ruch. A tam jest duży rynek i wyjeżdżamy wszyscy zarobieni. A tutaj nas się gnębi psychicznie. Taka prawda jest.

- Jest jedno wejście i na około muszą chodzić. Ja się klientom wcale nie dziwie, kiedy tak z siatkami muszą chodzić. A my stoimy jak te sierotki Marysie. A musimy płacić, bo jesteśmy zarejestrowani. Mimo, że jesteśmy emerytami, podatki co miesiąc ZUS pobiera. Musimy po 400 złotych płacić, pomimo że mamy ZUS wypracowany przecież. Do opłacenia jest też placowe.

- To jest dziesięć procent kupujących. Przychodzą szybciutko, biorą coś do jedzenia i uciekają do domu.

- Co zrobić, kiedy ma pan dwadzieścia złotych utargu, a pięćdziesiąt trzeba za paliwo zapłacić? Ręce opadają. Tylko tyle, żeby zmobilizować się i pożegnać z tym rynkiem.

- Niech będzie tak jak na Przymorzu, a nie będzie żadnego problemu! Nie prać mózgów. Wiadoma sprawa - wirus jest wirusem i każdego może to dopaść. Tylko po co dobijać się jeszcze takimi sprawami? To jest kwestia psychiki, a nie wszyscy mają mocne nerwy.

- Czerwona strefa wpłynęła źle na naszą działalność. Przychodzi dużo, dużo mniej klientów. Ciężko powiedzieć o ile mniej.

- Godziny dla seniorów? To jest bez sensu, bo seniorzy i tak chodzą cały dzień. Ja ich szanuję, nie mam nic do tego. Mają prawo korzystać z tej godziny, ale oni sami do nas mówią, że i tak większość czasu spędzają w domu, nie mają co robić i tak wychodzą sobie o tych godzinach, o których chcą.

Choć obserwacje poszczególnych sprzedawców różnią się między sobą - zwłaszcza w kwestii tego, ilu klientów faktycznie ubyło, wiele spostrzeżeń w tych opowieściach regularnie powraca. Po zapaści branży turystycznej i rozrywkowej, widzimy jak kryzys odbija się na kolejnych sektorach gospodarki. Obraz, który wyłania się z tych wypowiedzi, pokazuje nam w sposób jednoznaczny, w jak trudnej sytuacji znaleźli się sopoccy handlarze.

[ZT]6210[/ZT]

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Ludwik KLudwik K

11 0

Byłem we wtorek na sopockim rynku . W sobotę byłem na Przymorzu . Drodzy sprzedawcy z całym szacunkiem do Waszej ciężkiej pracy . Ale ceny na rynku są tu po prostu z kosmosu !! Od dawna mówi się , Że sopocki rynek jest za drogi . I to jest cała PRAWDA . 07:05, 21.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

M.M.

4 0

Co do cen to i tak jest lepiej niż w sklepach+można kupić rzeczy także od gospodarzy a nie z giełdy.
Współczuję, jednak zdjęcia to pokazują czas między 10 - 12 w których mogą robić zakupy seniorzy, to na pewno daje baty po sprzedających bo 2h największego ruchu są zablokowane, teraz o 12 zaczyna się pełnia rynku a tak koło 12 to się już zwijali. 10:25, 21.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LudwikLudwik

2 0

Ludzi jest coraz mniej bo ceny coraz bardziej z kosmosu. Ludzie nie są *%#)!& i patrzą na ceny, a na rynku na Przymorzu wybór większy a zakupy średnio o 25% tańsze robię, dlatego już od jakiegoś czasu pieniążki zostawiam na Przymorzu? 19:23, 21.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mm

4 0

Obniżcie ceny to ruch wróci.
Wstyd za zdzieranie z ludzi pieniedzy. 18:38, 22.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaśKaś

0 0

Drożyzna wyjątkowa, sprzedawcy bez masek. Nie polecam. 13:23, 18.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%