Każdy sezon letni w Sopocie związany jest z kontrowersjami wokół parkowania w kurorcie. Mieszkańcy oraz turyści dzielą się na dwie grupy. Pierwsza z nich uważa, że funkcjonariusze są nadgorliwi i szukają jedynie okazji do wystawienia mandatu. Druga jest zdania, że strażnicy miejscy zbyt łagodnie podchodzą do sprawy.
"Płacę mandat. 300zł z nauczycielskiej pensji to dużo czy mało? Chyba jednak sporo jak na kaliber przewinienia" - rozpoczyna list do naszej redakcji jedna z sopockich nauczycielek. Kobieta otrzymała mandat za nieodpowiednio zaparkowany samochód w pobliżu sopockiego targowiska.
Lubię zakupy na sopockim rynku. Jestem jedną z wielu klientek, dzięki którym miejskie targowisko funkcjonuje. Jak zwykle w dzień targowy, ciężko jest zaparkować w pobliżu, aby nie dźwigać długo ciężkich siatek. Tym bardziej ucieszyłam się znajdując okienko. Okazuje się, że nie zmierzyłam dokładnie odległości od ronda. Faktycznie nie było 10 metrów od skrzyżowania - opisuje sytuację nauczycielka.
Nieprzepisowe parkowanie zakończyło się otrzymaniem mandatu w wysokości 300 złotych. Wystawili go funkcjonariusze straży miejskiej, którzy według kobiety są nadgorliwi i nie zwracają uwagi na podobne przewinienia wśród turystów.
Nie będę się odwoływać, płacę, nie dyskutuję. Przykry jest tylko fakt, że straż miejska robi takie naloty na mieszkańców naszego miasta. Tym bardziej, że ruch nie był utrudniony. To drobiazg wobec innych uchybień, wykroczeń i przestępstw. Wszyscy wiemy, że turyści nie zawsze świecą przykładem, właściciele psów nie sprzątają po swoich pupilach, kradzieże i oszustwa zdarzają się co krok. Najłatwiej jednak wyegzekwować środki od maluczkich, ale źle parkujących - przyznaje autorka listu.
Nauczycielka twierdzi również, że nadgorliwość na służbie jest typowa dla sopockich strażników miejskich. Według niej, policjanci mają lepsze podejście do sprawy.
Od urodzenia mieszkam w Sopocie i z autopsji wiem, że sopoccy policjanci są bardziej ludzcy. Wśród całego arsenału kar mogą także korzystać z pouczenia i widełek. Straż miejska jest taka bezkompromisowa! Taryfikator to świętość! - podsumowuje kobieta.
[ZT]5371[/ZT]
[ALERT]1596447374724[/ALERT]
Reggio13:00, 03.08.2020
To samo dzialo sie na drogach wewnętrznych Brodwina, same blokady na kolach samochodów mieszkańców. Myślę, ze w niedzielę mogliby działać w centrum miasta i pilnować jazdy turystów 13:00, 03.08.2020
Aaa14:16, 03.08.2020
Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia ,skoro Pan nauczyciel zdał kurs na prawo jazdy to powinien wiedzieć jak wygląda znak zakazu parkowania . 14:16, 03.08.2020
Pirk15:07, 03.08.2020
Nie nadgorliwość tylko egzekwowanie prawa 15:07, 03.08.2020
Obserwator17:34, 03.08.2020
I na tym to polega jak ktoś jest miernotą w pracy to zaczyna być nadgorliwym - i tyle.
17:34, 03.08.2020
Yoo19:47, 03.08.2020
Jak uczeń źle napiszę klasówkę to też pouczenie?
19:47, 03.08.2020
Lyjo21:19, 03.08.2020
Wstyd by mi było parkować w takim miejscu. Gdy uczeń łamie zasady to też pani przymyka oko i uczy go, że tak można? Mnie wychowano tak, że kiedy złamię przepis i zostaję ukarany to nie szukam winnych dookoła. Wstyd 21:19, 03.08.2020
Obserwator21:34, 03.08.2020
Wstyd to mieć taką straż miejską . Miernoty nadgorliwe. 21:34, 03.08.2020
Ja21:51, 04.08.2020
Do obserwator..widac ze lubisz lamac prawo .wstyd to sie odzywac z takimi tekstami jak Ty.. 21:51, 04.08.2020
Obserwator16:35, 06.08.2020
0 0
Wprost uwielbiam , jest to moją pasją jak też moją pasją jest czytanie takich wypocin. Zapewne należysz do grupy prawych i sprawiedliwych , podziwiam.... Ale takie opinie zawsze mnie śmieszą bo wynika z nich ze albo nie jeździsz samochodem ale nie mieszkasz w centrum.
A tak na marginesie nie podjęcie interwencji przez SM także jest łamaniem prawa - czyż nie tak ?? 16:35, 06.08.2020