Zamknij

Koronawirus coraz bliżej Trójmiasta? Pacjenci będą przebadani w szpitalu zakaźnym

09:27, 26.02.2020 J.F Aktualizacja: 11:01, 26.02.2020
Skomentuj

We wtorek 25 lutego dwie osoby, mężczyzna i kobieta, trafili z podejrzeniem zachorowania na koronawirus do szpitala w Kościerzynie - powiadomił media wczoraj po godz. 23:00 dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Dwie osoby podejrzewające u siebie zachorowanie same zgłosiły się do szpitala w Kościerzynie. Objawy, które zgłosili młodzi ludzie są typowe dla koronawirusa tj. wysoka gorączka, kaszel i duszności.

Pacjenci szpitala wrócili niedawno z wycieczki do Włoch. Będą przetransportowani do szpitala zakaźnego w Gdańsku, gdzie zostaną przebadani w kierunku potwierdzenia lub wykluczenia zarażenia koronawirusem. 

- Dwie osoby, które zgłosiły się do szpitala w Kościerzynie, czekają w tej chwili na transport do szpitala zakaźnego w Gdańsku - poinformował nas po godz. 23 Tomasz Augustyniak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Trudno powiedzieć, jakie będzie potwierdzenie na poziomie szpitala zakaźnego, trzeba jednak pamiętać, że takich podejrzeń może obecnie być dużo. Mamy sezon grypowy, ludzie wracają z nart z objawami, które niekoniecznie muszą być wywołane przez koronawirus.

Wcześniej, w poniedziałek 24 lutego na SOR do Szpitala Specjalistycznego im. Floriana Ceynowy w Wejherowie zgłosił się chory z podejrzeniem koronawirusa. Po przebadaniu pacjenta wykluczono zarażenie wirusem.

- Pacjent wciąż przebywa na obserwacji, jest odizolowany - poinformowała nas we wtorek 25.02.2020 r. wieczorem Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich sp. z o.o. - Nie ma natomiast wykonywanych testów w kierunku koronawirusa, ponieważ nie ma typowych objawów z nim związanych. Póki co, wszyscy powinniśmy czuć się bezpiecznie. 

Jak przebiega choroba? Czy maseczki ochronne na twarz zapobiegają zarażeniu? Komentuje minister zdrowia Łukasz Szumowski 

"80 proc. zachorowań przebiega w sposób łagodny lub bezobjawowy. Podobnie jak w grypie, chorują poważnie osoby starsze, chore, osoby, które mają inne choroby - onkologiczne, dializy, powyżej 80 roku życia" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany o rozprzestrzeniającego się w kolejnych krajach koronawirusa. "Maseczki nie pomagają, nie zabezpieczają przed wirusem. Nie zabezpieczają przed zachorowaniem" - dodał. "Kiedyś w Chinach i całym świecie azjatyckim noszono je głównie z powodu smogu i pewnej kultury, która tam jest. WHO nie zaleca. Eksperci nie zalecają" - podkreślił. Naprawdę się przejmujemy koronawirusem. Grypę znamy - to jest różnica. Ryzyko śmierci jest podobne do grypy, owszem, tylko koronawirusa tego konkretnie my nie znamy jeszcze" - tłumaczył Szumowski w wywiadzie dla RMF24 

Czy mamy do czynienia ze stanem nadzwyczajnym?

Epidemia wywołana w Chinach przez koronawirusa SARS-CoV-2 nie zatrzyma się na obecnym etapie i na pewno dotrze do naszego kraju - powiedziała w wtorek w Warszawie dr Aneta Afelt z UW. Dodała jednak, że epidemia ta nie jest czymś nadzwyczajnym.

Zdaniem specjalistki, która zajmuje się badaniem uwarunkowań rozwoju epidemii w Centrum Technologii Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, epidemia wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2 nie osiągnęła jeszcze apogeum zachorowań w Chinach. „Wciąż jesteśmy jeszcze przed jej tzw. przełamaniem. Jestem przekonana, że nie zatrzyma się ona na obecnym etapie i na pewno dotrze do naszego kraju” – ostrzegała podczas wtorkowego wykładu „Koronawirusy: gdzie, skąd, dokąd, dlaczego, co dalej".

Dr Aneta Afelt uspokajała jednak, że epidemia ta nie jest czymś nadzwyczajnym, a przede wszystkim nie jest tak groźna jak SARS (zespół ostrej niewydolności oddechowej). Chorobę tę w 2002 r. również wywołał koronawirus, ale jej śmiertelność sięgała aż 30 proc. W przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 umieralność w Chinach nie przekracza 2-3 proc., a w Europie jak na razie jest dużo mniejsza, na poziomie grypy i nie przekracza 0,1 proc.

Nie ma wciąż pewności, jak rozprzestrzenia się koronawirus SARS-CoV-2. Najprawdopodobniej przenosi się między ludźmi drogą kropelkową (podobnie jak wirus grupy). Nie ma jednak pewności, czy roznoszą go jedynie chorzy czy także osoby, które są zakażone, ale nie mają jeszcze objawów.

Wywołana przez niego choroba zakaźna COVID-19 objawia się gorączką, silnym kaszlem, zapaleniem płuc i trudnościami w oddychaniu, a także zaburzeniami pracy nerek i wątroby. „Do lekarza należy bezwzględnie pójść wtedy, gdy pojawią się duszności” – podkreśliła dr Afelt. Leczenie poza lekami osłonowymi polega głównie na stosowaniu różnego typu preparatów antywirusowych.

Jej zdaniem nie ma na razie powodów, żeby bać się epidemii z Wuhan w Chinach, gdzie doszło do jej wybuchu. Z dotychczasowych danych wynika, że głównymi jej ofiarami są osoby w gorszym stanie zdrowie, najczęściej po sześćdziesiątym roku życia, zwykle cierpiące również na inne schorzenia, takie jak cukrzyca czy choroby sercowo-naczyniowe.

„Należy natomiast obawiać się kolejnych epidemii” – podkreśliła dr Afelt. Przypomniała, że już przed 2-3 laty wraz z innymi specjalistami ostrzegała, że może dojść do wybuchu następnej epidemii wywołanej przez koronawirusy, bo znowu mogą nabyć zdolność pokonywania bariery międzygatunkowej i atakować ludzi.

„Wynika to z tego, że niszczone są lokalne naturalne ekosystemy, w których dotąd wegetowały dzikie zwierzęta. Efektem tego jest recyrkulacja patogenów odzwierzęcych, które przenoszą się na ludzi, a na skutek globalnego handlu i turystyki roznoszone są po całym świecie” – wyjaśniała.

Specjalistka ostrzega przed kolejnymi epidemiami, mogą je wywołać zarówno koronawirusy, jak i inne patogeny. 

PAP - Nauka w Polsce, Zbigniew Wojtasiński

Z punktu widzenia zagrożenia epidemiologicznego, Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin oraz Korei Południowej, Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu.
 

Aktualna mapa zachorowań 

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%