Profanacja Cmentarza Żydowskiego w Sopocie! Prezydent miasta interweniuje

O sprofanowaniu Cmentarza Żydowskiego w Sopocie poinformowała jedna z internautek. Na zdjęciach opublikowanych przez nią 23 stycznia w mediach społecznościowych możemy zobaczyć, jak doszło do znieważenia miejsca kultu religijnego. Na reakcję sopocian nie trzeba było długo czekać. Wpis został udostępniony przez radnego Wojciecha Fułka i szybko zyskał na popularności. Sprawą zainteresował się m.in. prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Na fotografiach widzimy butelkę i puszkę po piwie, ubrania porozwieszane na nagrobkach, a także krzyże ułożone z gałęzi. Internautka uwieczniła również sterty zalegających liści, liczne znicze, z których część zawieszono na ogrodzeniu, oraz potłuczone fragmenty szkła. To nie pierwszy przypadek, kiedy sopocki kirkut pada ofiarą wandalizmu.

- Może wystarczyłaby tu miejska kamera (na stale), kilka godzin pracy co jakiś czas i troska miejskiego gospodarza? Bo jednak trochę wstyd... - komentował zajście na Facebooku Wojciech Fułek, radny Sopotu.

Trzy dni po publikacji fotografii sprawą zainteresował się również prezydent Sopotu. Samorządowiec zdecydował się na własne oczy zobaczyć, co wydarzyło się na terenie żydowskiej nekropolii.

- Po informacji, że coś złego dzieje się na Cmentarzu Żydowskim, pojechałem na miejsce z Panią Wiceprezydent Magdaleną Jachim. Posprzątaliśmy 3 patyki ułożone w krzyże, butelkę po piwie, stare spodnie, kurtkę i marynarkę. Zajęło nam to 2 minuty! Głupota czy tak szerzący się w Polsce brak tolerancji wobec innych kultur czy też uchodźców?! - pytał Jacek Karnowski.

Incydent na Cmentarzu Żydowskim w Sopocie

Jak informuje Urząd Miasta, "w niedzielę, 26 stycznia br., około godziny 15.45, Sopocka Straż Miejska otrzymała zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, przebywającym na terenie sopockiego Cmentarza Żydowskiego przy ul. Malczewskiego. Sprawę zgłosiła miejska radna Anna Łukasiak, która udała się na cmentarz po sygnałach na jednym z portali społecznościowych. Straż Miejska po dotarciu na miejsce ujęła 21. latka, a wezwana na miejsce Policja ustaliła, że nie jest on mieszkańcem Sopotu. Z uwagi na jego podejrzane zachowanie, wezwany został również Zespół Ratownictwa Medycznego.

Nic nie zostało zniszczone, a przedmioty, które na cmentarzu pozostawił mężczyzna, zostały uprzątnięte przez pracowników Urzędu Miasta.

– Nie będziemy zamykać bramy Cmentarza Żydowskiego w Sopocie. Cmentarz jest częścią tożsamości miasta, a sopocianie są otwartymi i tolerancyjnymi ludźmi – komentuje Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Cmentarze komunalny i katolicki są również dostępne dla bliskich pochowanych tam osób – dodaje prezydent Sopotu

Zatrzymany mężczyzna już wcześniej dał się poznać sopockim strażnikom miejskim. Na początku roku został przez nich ujęty w związku z popełnieniem innego przestępstwa, i wtedy podczas interwencji zachowywał się agresywnie.

W przypadku zauważenia czegoś niepokojącego, sprawę można zgłosić do Zarządu Cmentarza Komunalnego, przy ul. Malczewskiego 31, tel. 58 551 03 50 lub Straży Miejskiej w Sopocie, tel. na terenie Sopotu: 986".

[ZT]3705[/ZT]