Wynajmowała mieszkania w Sopocie - dlaczego teraz stanie przed sądem?

Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego od pewnego czasu pracowali nad sprawami uszkodzenia mienia, do których doszło w mieszkaniach w Sopocie. W wyniku prowadzonych działań policjanci ustalili, że związek ze sprawą ma pewna 30-latka bez stałego miejsca zamieszkania, która wynajęła trzy mieszkania w Sopocie i przed opuszczeniem każdego z nich zniszczyła jego wyposażenie.

Z informacji zebranych przez śledczych wynikało, że sprawczyni w jednym z nich pomalowała m.in. podłogi, ściany i meble czarną farbą oraz pocięła tapicerkę na krzesłach. W kolejnym mieszkaniu zniszczyła kanapę i fotele. W trzecim mieszkaniu, które wynajmowała poprzecinała ostrym narzędziem kanapę i łóżko, rozwaliła telewizor oraz pomalowała szminką ściany. Poszkodowani wycenili łącznie straty na ok. 8 tys. zł.

W wyniku intensywnych działań policjanci dochodzeniówki z sopockiej komendy ustalili, gdzie aktualnie znajduje się poszukiwana 30-latka i na początku tygodnia zatrzymali ją w jednym z hoteli w Sopocie. Kobieta była zaskoczona widokiem policjantów. Została ona doprowadzona do sopockiej komendy i na podstawie zebranych dowodów usłyszała trzy zarzuty uszkodzenia mienia. Policjanci zabezpieczyli też od 30-latki na poczet przyszłej kary pieniądze w kwocie ok. 8 tys. zł

Przestępstwo uszkodzenia mienia zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.