Zupa na Monciaku pomaga Ukrainie: "kolejka ludzi została zbombardowana"

Zupa na Monciaku kontynuuje wspieranie mieszkańców okupowanej Ukrainy. Poza niesieniem pomocy potrzebującym w Sopocie, wysyła środki pierwszej potrzeby do m.in. Chersonia i Mariupola. Jak poinformowali działacze związani z inicjatywą, ostatnie ataki wojsk rosyjskich zniszczyły zaplanowany łańcuch dostaw na najbliższy transport humanitarny.

Zaporoże. Odprawa filtracyjna. Ludzie zapisani poprzedniego dnia w kolejkę oczekują od świtu na kontrolę policji i wojska, żeby wyjechać na tereny okupowane. Do Chersonia, Melitopola, Beridiańska. Stoją autobusy ewakuacyjne, które jadą spróbować wydostać stamtąd ludzi, stoją prywatne samochody- ci którzy jadą po krewnych oraz ci, którzy nie poradzili sobie na uchodźstwie. Nie mieli czym opłacić mieszkań w innych miastach. Wracają do swoich domów, mimo okupacji.

Byliśmy tam w zeszłym miesiącu załadować pomocą autokary ewakuacyjne zmierzające do Chersonia. Dziesiątki aut, zmęczeni, ubodzy ludzie, torby powiązane sznurkiem, worki z rzeczami, dzieci, psy, koty. Wolontariusze, kierowcy, którzy wyjadą zaraz na teren opanowany przez terrorystów, pasażerowie, policja, wojsko.

Wybieraliśmy się w przyszłym tygodniu kolejny raz. Załadować autobus ewakuacyjny, przez który nasza pomoc miała dotrzeć z Zaporoża przez Beridiańsk do Mariupola.

Dziś wcześnie rano dotarła do nas informacja, że kolejka ludzi została zbombardowana. Dokładnie ten parking, ta kolejka. Trudno w to uwierzyć. Nie ma słów, które mogłyby opisać tragedię, która się tam dziś rozegrała, podczas gdy piliśmy poranną kawę.

Nasz zaplanowany na najbliższy wyjazd łańcuch dostawy został zniszczony. Nic stamtąd już nie wyjedzie Nie kupimy filtrów do wody i nie dotrą do Mariupola. Wojna nie pierwszy raz zmusza nad do zmiany planów. We współpracy z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi dotrzemy do innego miejsca, w którym armia federacji rosyjskiej urządziła ludziom piekło na ziemi. Pracujemy nad tym. Część pomocy skierowana dla wojskowych pozostanie bez zmian.

Intuicja podpowiadała wczoraj, żeby zastrzec w opisie zrzutki, że nie wszystko musi pójść zgodnie z planem i tak zrobiliśmy, ale takiego obrotu spraw w ciągu kilkunastu godzin się nie spodziewaliśmy .

Chcielibyśmy, żeby Państwo, którzy wpłacili na naszą zrzutkę https://zrzutka.pl/usrz4h, nie poczuli się oszukani. Jeśli ktoś z Państwa, którzy już wpłacił, wobec tego, ze pomoc będzie inna i w innym miejscu chciałby otrzymać zwrot powierzonej wpłaty, to bardzo prosimy o kontakt w wiadomości.

My tymczasem kupujemy i pakujemy pomoc dla ludzi skrzywdzonych przez wojnę i dla tych, którzy walczą, żeby ją zakończyć i żeby nigdy więcej nie zdarzyła się taka tragedia jak dziś w Zaporożu.

Źródło: Zupa na Monciaku (30.09.2022)