Zamknij

Fotopułapki sposobem na grafficiarzy? Tak Sopot będzie walczył z niszczeniem miasta

10:41, 02.10.2022 . Aktualizacja: 13:38, 02.10.2022
Skomentuj esopot.pl esopot.pl

Pomimo wielu interwencji służb, mieszkańców i władz Sopotu, problemów z graffiti niszczącym miasto pozostaje nie do rozwiązania. W kurorcie podejmowane są działania, które mają na celu skuteczniejszą walkę z wandalami. O kolejną reakcję poprosił radny Kocham Sopot - Wojciech Fułek.

Przypomnijmy, że jeśli winny graffiti nie zostanie wskazany, kosztami ewentualnego usunięcia napisów obarczanego jest miasto lub inny podmiot odpowiedzialny za infrastrukturę. Zniszczona powierzchnia nie zostanie odnowiona, jeżeli jedynie służby zamalują ją farbą. Proces odnowy np. ściany jest zdecydowanie dłuższy. Jak wynika z danych jednej z firm zajmujących się usuwaniem graffiti, koszty likwidacji napisów ze ściany o powierzchni 10 metrów kwadratowych przekracza 1100 złotych. Metodą walki z wandalami jest pokrywanie elewacji specjalną powłoką "antygrafficiarską". Ta również generuje dodatkowe wydatki. 

Z pytaniami dotyczącymi walki z graficiarzami zwrócił się do władz miasta Wojciech Fułek, radny miasta, jeden z liderów ruchu Kocham Sopot. Zaznaczył, że w kurorcie pojawiły się kolejne graffiti szpecące ulice.

W związku z interwencją mieszkańców, zwracam się z niniejszą interpelacją, dotyczącą licznych zniszczeń dokonanych przez wandali i graficiarzy. Na skutek ich działań ucierpiały m.in. miejskie, ogólnodostępne śmietniki uliczne przy ul. W. Sikorskiego (na wysokości sklepu Aldi), na ul. Armii  Krajowej – przy skrzyżowaniu z ul. W. Andersa oraz przy skrzyżowaniu  z ul. I. Krasickiego, na Al. Niepodległości (przy przystanku Wejherowska) oraz przy ul. A. Chmielewskiego.

 

Graficiarze oszpecili też wiadukcie przy ul. Polnej oraz zniszczyli mural, wykonany w ramach Budżetu Obywatelskieo przy przystanku SKM Sopot Kamienny Potok. 

 

Interweniujący za moim pośrednictwem sopocianie zwracają się z pytaniem, kiedy miasto usunie szpecące graffiti z w/w obiektów (niewykluczone, że nie jest ich pełna lista). Zasadne jest tez pytanie o plany stworzenia skutecznego miejskiego programu walki z graffiti, jak również o rozbudowę miejskiego systemu monitoringu w miejscach najbardziej narażonych na powtarzającą się dewastację i zniszczenia - czytamy w interpelacji Wojciecha Fułka.

Na interpelację radnego odpowiedział wiceprezydent Marcin Skwierawski. Zaznaczył, że zaplanowane są działania mające na celu likwidację oszpecającego graffiti. Dodał też, że miasto walczy z graficiarzami, korzystając z m.in. fotopułapek.

Odpowiadając na Interpelację z dnia 12 września 2022 roku informuję, że pomalowane przez tzw. grafficiarzy pojemniki na odpady są obecnie wymieniane na nowe. Odmalowanie wskazanego przez Pana ogrodzenia, znajdującego się na wiadukcie w rejonie ulic Jana z Kolna i Polnej, przewidywane jest w październiku bieżącego roku. Podobny termin wyznaczony został do zamalowania napisu znajdującego się na stacji Sopot Kamienny Potok.

 

Informuję Pana, że sopocka Straż Miejska od kilku lat dysponuje katalogiem graffiti, który ma pomagać w wszystkim zainteresowanym instytucjom w ujawnianiu sprawców niszczenia mienia. Z katalogu tego korzystają m.in. funkcjonariusze policji.

 

Monitoring miejski jest na bieżąco rozbudowywany i ulepszany. Niestety nie we wszystkich miejscach jest możliwość umieszczania stałych kamer, dlatego też w punktach newralgicznych w których dochodzi do czynów społecznie szkodliwych, umieszczane są kamery przenośne tzw. fotopułapki - zaznaczył wiceprezydent Marcin Skwierawski.

[ZT]11195[/ZT] 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%