Zamknij

Lubił papierosy i piwo. W Sopocie powstanie pomnik Misia Wojtka [VIDEO]

13:00, 11.02.2019 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 08:43, 15.02.2019
Skomentuj

2 lutego odbył się 47. Bal Polski w Londynie. Podczas uroczystej zabawy w The Hurlingham Club Polonia zbierała środki na budowę pomnika Misia Wojtka. Rzeźba bohaterskiego niedźwiedzia służącego w armii gen. Andersa powstanie w Sopocie, nieopodal Kościoła św. Jerzego. Pomnik ma zostać odsłonięty 1 września 2019 roku - w 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej.


(Relacja z 47. Balu Polskiego - TV Polski Londyn)

Doniesienia o zamiarze postawienia posągu pojawiły się już sześć lat temu. Fundacja Na Rzecz Budowy Pomnika Misia Wojtka w Sopocie przeprowadzała zbiórki uliczne między innymi w 2013 i 2014 roku. W działania fundacji zaangażowało się wtedy wielu darczyńców - także z zagranicy. Wszystko po to, by utrwalać legendę o niedźwiedzim kapralu 22. Kompani Zaopatrywania Artylerii, który rozsławił się, biorąc udział w bitwie pod Monte Cassino. 

Dotychczas rzeźby przedstawiające zwierzęcego żołnierza stanęły już w Krakowie, Szymbarku, Żaganiu, Londynie, Duns i Edynburgu. Budowa pomnika w Sopocie ma kosztować 150 tysięcy złotych i zostanie w całości pokryta z datków przeznaczanych na działalność fundacji. Do maja 2018 r. udało się zebrać 91 tysięcy złotych, czyli niespełna 61% potrzebnej kwoty. Przełomem okazał się jednak 47. Bal Polski, na którym wystawiono na aukcji prototyp posągu. Ok. 45-centymetrowa rzeźba została wykonana z brązu. Pieniądze pozyskane z jej sprzedaży będą przeznaczone na finalizację sopockiego monumentu. Łącznie w trakcie balu zgromadzono 45 tysięcy funtów. Środki będą rozdysponowane pomiędzy beneficjentów imprezy


(Zbiórka uliczna z 2013 roku)

Kim był Miś Wojtek?

Syryjski niedźwiedź brunatny Wojtek trafił do armii Andersa w kwietniu 1942 roku. W drodze z Pahlevi w Iranie do Palestyny żołnierze spotkali chłopca, który odsprzedał im zwierzę za tabliczkę czekolady, nóż oficerski, nieco pieniędzy i konserwę wołową. Od tamtej pory Wojtek stale towarzyszył 22. Kompani Zaopatrywania Artylerii, stając się maskotką armii Andersa. Wspólnie z żołnierzami przemierzył Iran, Irak, Syrię,  Palestynę, Egipt i Włochy. Podczas zmagań pod Monte Cassino pomagał w noszeniu skrzyń z amunicją artyleryjską.

Kapral Wojtek znany był też ze swojego upodobania do jazdy ciężarówkami, picia piwa oraz jedzenia tytoniu. W armii Andersa służył aż do okresu demobilizacji, kiedy to trafił pod opiekę ogrodu zoologicznego w Edynburgu. W edynburskim ZOO dożył 22 lat. Zmarł 4 grudnia 1963 roku.

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

misiupysiumisiupysiu

0 0

to zart jakis?? 20:56, 11.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Ewa MisiowaEwa Misiowa

3 0

Żaden żart!! Absolutna prawda! Proszę wejść na stronę www.miswojteksopot.org a sam Pan zobaczy! I?????? 22:56, 11.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%