Zamknij

Wraca temat bezdomnych w Sopocie. Problem bez możliwości rozwiązania?

09:30, 18.06.2022 .
Skomentuj

Na sopockich grupach dyskusyjnych od kilku tygodni toczą się dyskusje dotyczące powrotu osób bezdomnych do centrum miasta. Część sopocian zwraca uwagę, że największy problem obserwowany jest w okolicy ławek przy kościele pw. świętego Jerzego. Mieszkańcy nie są pewni, w jaki sposób można go rozwiązać.

Bezdomność w Sopocie to kwestia wielowymiarowa. Osoby w kryzysie wybierają Sopot ze względu na dużą liczbę turystów, a co za tym idzie duże prawdopodobieństwo tego, że ktoś się nad nimi „zlituje”. Wybierają też możliwie najbardziej oblegane miejsce - bardzo często park przy McDonald'sie. Doraźna pomoc osobie bezdomnej to żadna pomoc - tylko utrzymuje ją w kryzysie. Miasto, ale też państwo, nie proponuje żadnej systemowej pomocy. Jest akcja Zupa na Monciaku, także w okolicy Kościoła św. Jerzego, ale to także jest tylko doraźna pomoc „na przetrwanie”. Tłumy bezdomnych na górze Monciaka są mało estetyczną wizytówką Sopotu - okropny odór i smród odrzucają już na starcie i utrzymują się jeszcze długo. Tak jak świadomość tego, że miasto nie ma na ten okropny problem pomysłu - komentuje sopocianka, pani Gosia.

Jeden z mieszkańców, pan Jerzy, regularnie zamieszcza wpisy na grupie Wolne Forum Kocham Sopot. Prezentuje na nich m.in. osoby bezdomne spożywające alkohol. Zwraca uwagę, że problemem jest także zaśmiecanie centrum oraz oddawanie moczu w miejscu publicznym.

Nie jest to również sytuacja przypadkowa a z kategorii notorycznych. Każdy spacer w okolice „monciaka” wiąże się z napotkaniem na uwiecznione na zdjęciu obrazy. Groteskowości sytuacji dodaje fakt, że w pobliżu są zazwyczaj pojazdy policji lub straży miejskiej i ciuciubabka trwa w najlepsze - czytamy we wpisie z 14 czerwca.

Problem bez rozwiązania?

Omawiający sprawę sopocianie nie byli przekonani, w jaki sposób rozwiązać wskazany problem. Część z nich przyznaje, że najlepszą metodą będzie regularne informowanie służb o naruszeniach prawa. Inni twierdzili, że interwencje Straży Miejskiej i Policji pozostają nieskuteczne.

Konsekwencja interwencji służb. Tylko tyle i aż tyle. Nikt nie będzie pił piwa w miejscu gdzie co chwila może mu ktoś w tym przeszkodzić. Wybierze mniej eksponowane miejsce a o to chyba chodzi - napisał jeden z komentujących.

 

Bardzo często zdarza się, że skandynawscy turyści są bardzo skłonni dawać im gotówkę, będąc nauczonym pomagać biednym. To są zawodowi bezdomni żerujący na ludzkiej dobroci. Nie zobaczycie ich w tak licznych grupach pod koniec października czy listopada, kiedy przyjdą deszcze i mrozy, bo po sezonie letnim wyjeżdżają z Sopotu - dodał kolejny.

Problem bezdomnych, spożywających alkohol, w Sopocie obecny jest od lat. 

Często bywamy/przechodzimy z mężem przez Plac Przyjaciół Sopotu. Jest szczyt sezonu, miejsce reprezentacyjne naszego miasta.. a większość ławek zajęta jest przez żule.. dlaczego nie może zrobić z tym porządku? Panie Prezydencie jest Pan tak aktywny w naszym mieście, czy nie widzi Pan tego? Czy służby są bezradne? Czy nie ma możliwości aby ławki były dostępne dla turystów/tubylców chcących spędzić miło czas w centrum naszego miasta? Większość ławek na wysokości Gesslera jest zalana, opluta, zajęta przez brudnych, zaniedbanych meneli.. zostawiają wokół nich puste butelki, części garderoby… często słychać inwektywy, nie chce wchodzić w bardziej obrzydliwe detale ale naprawę straciliśmy już cierpliwość, tylko na taką wizytówkę miasta nas stać? - apelowała przed rokiem w poście pani Inga.

[ZT]9925[/ZT]

Reaguj, nie dodawaj zdjęć

Jak zwracają uwagę prawnicy oraz osoby zaangażowane w pomoc osobom bezdomnym, najlepszym rozwiązaniem sytuacji będzie powiadomienie służb. Specjaliści przypominają, że publikowanie ich wizerunku jest naruszeniem prawa. 

Zgodnie z art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

 

1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

 

2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:


1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Jak możemy pomóc?

Bardzo często znajdziemy się w sytuacji, szczególnie w sezonie letnim (gdy liczba osób bezdomnych w Sopocie zwiększa się), kiedy pozostaniemy bezradni. Warto przekazać wtedy sprawę osobom wykwalifikowanym.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Sopocie kompleksową pomocą osobom doświadczającym bezdomności zajmuje się Zespół ds. Osób Bezdomnych działająca w ramach Działu Pracy Socjalnej. W skład Zespołu oprócz pracowników socjalnych wchodzi również asystent osoby bezdomnej. Jego zadaniem jest wspieranie klientów w realizacji Indywidualnego Programu Wychodzenia z Bezdomności lub kontraktu socjalnego, m.in. pomoc w sprawach urzędowych, pomoc w poszukiwaniu pracy, motywowanie do zmiany stylu życia - informuje sopocki MOPS.

Pamiętajmy, że to osoba potrzebująca pomocy musi zgodzić się na udzielenie wsparcia. Jeśli tego nie zrobi, instytucje miejskie, państwowe i pozarządowe pozostaną bezradne. Dotyczy to m.in. miejsca w ośrodku noclegowym. Osoba bezdomna musi dostosować się do jego warunków i m.in. pozostać trzeźwa.

Nasze dobre zamiary mogą nie spotkać się z pozytywną reakcją drugiej strony. W Sopocie występuje problem tzw. żebrających sezonowych, którzy przyjeżdżają do miasta w okresie letnim i korzystają ze zwiększonej liczby turystów. Nigdy nie wspierajmy ich finansowo i kierujmy do instytucji udzielających pomocy. W sytuacji zagrożenia nie wahajmy się wezwać Straży Miejskiej (986) lub Policji (997).

[ZT]12695[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

BragsBrags

3 7

Ukraińcy nie są pijącymi żebrakami, mają gdzie mieszkać, pracują i wyglądają jak ludzie. Bezdomni polscy obywatele nie chcą pomocy, poza kupnem jedzenia i drobnymi na piwo. 18:36, 18.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

RafałRafał

3 0

A ja naszych bezdomnych wspieram i pomagam każdego dnia przypominają mi jakim jestem szczęściarzem,,każdy bezdomny człowiek to inna historia, uwierzcie dużo nie trzeba żeby zasilić ich szeregi zwłaszcza w tych czasach pamiętajmy o nich i wspomagajmy ich w miarę możliwości,bo to są nasi bezdomni.? 19:19, 19.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%