W czerwcu zakończyło się śledztwo w sprawie Krystiana W., pseudonim „Krystek” , zwanym również jako „łowca nastolatek”. Wydawałoby się, że postępowanie jest pod kontrolą, a jednak niespodziewanie pojawił się problem. Gdańskie sądy nie chciały podjąć się pracy nad procesem.
Po zakończeniu śledztwa sprawa trafiła do Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe, ponieważ- jak tłumaczą prokuratorzy – pierwsze przestępstwo jakiego dopuścił się „Krystek” miało miejsce na terenie objętym jurysdykcją tej właśnie jednostki.
Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe przekazał postępowanie do Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ, który - argumentując ten krok szczególną zawiłością sprawy - skierował z kolei wniosek do Sądu Apelacyjnego o przejęcie jej przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Po odrzuceniu wniosku, Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ zwrócił się do Sądu Okręgowego w Gdańsku z prośbą o oddanie sprawy w ręce Sądu Rejonowego w Wejherowie. Jako uzasadnienie podano, że bliżej Wejherowa zamieszkuje większość świadków w procesie.
3 października Sąd Okręgowy w Gdańsku wyraził zgodę na przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Wejherowie. Do tej pory nie znamy daty rozpoczęcia procesu.
Krystianowi W. postawiono zarzuty popełnienia 65 przestępstw. Większość stanowiły przestępstwa popełnione na tle seksualnym: gwałty, usiłowania gwałtów, doprowadzenie pokrzywdzonych do obcowania płciowego, wymuszanie stosunków z małoletnimi dziewczynkami poniżej 15 roku życia, nękanie, nakłanianie do prostytucji, czerpanie z procederu korzyści majątkowych. Krystianowi W. zarzucono także przestępstwa finansowe.
Działalność łowcy nastolatek odciska również swoje piętno na Sopocie, ponieważ ze sprawą powiązany jest między innymi współzałożyciel Zatoki Sztuki, Marcin T. Ciąży na nim oskarżenie o popełnienie pięciu czynów na tle seksualnym. Cztery z nich, to przestępstwa obcowania płciowego z małoletnimi w zamian za korzyści majątkowe, a także doprowadzenie małoletniej do obcowania płciowego przy wykorzystaniu jej bezbronności.
Pozostałym współoskarżonym - Jakubowi K., Krzysztofowi L., i Sebastianowi Ż. zarzucono popełnienie przestępstw o charakterze seksualnym, finansowym oraz składanie nieprawdziwych zeznań. Zarówno „Krystek” jak i współzałożyciel Zatoki Sztuki nie przyznają się do winy.
fot. Komenda Policji Gdańsk
wkuzony09:55, 06.10.2018
1 0
ile lat to bedzie trwalo!!111!!?? ubic gnoja 09:55, 06.10.2018
Pojeb14:23, 06.10.2018
0 0
Umrzesz ty *%#)!& 14:23, 06.10.2018
wiesnak14:45, 06.10.2018
0 0
Cały układ bogatych i wpływowych. Organizuje sobie gwałty i sutenerstwo. Poczekamy więc. Przyzwolenie i brak działań wobec takich sytuacji prowadzi do rozprzestrzeniania się zła a z czasem do plagi. Właśnie dlatego że czuli się bezkarni, że wielka była ich pycha a z powodu majątków i znajomości oraz groźby użycia przemocy uważali się za mających prawo do czynienia krzywdy dla swojej przyjemności, muszą wszystko stracić co czyniło ich wyniosłymi. Pieniądze, kolegów, siłę swoich ciał która służyła dla gwałtu, intelekt który służył do podstępu, szacunek który był tylko przynętą dla ofiar. W więzieniu będą mieli szacunek bo są bogaci, to nie jest sprawiedliwość, ofiary będą dalej cierpieć a oni wyjdą i będą żyć w przepychu, wrócą zapewne do swoich zbrodni. Zgroza. 14:45, 06.10.2018